Rozczochrane drzewa
Stare rozczochrane
Drzewa w parku
Podały Sobie konarowe
Ręce, jakby w podzięce za
Przyjaźń parkową,
za niejedno wiatrem
wypowiedziane
słowo, co dudni
w głowie i huczy
ślimakowi małżowiny
i opowiada dzieje tych,
co na ławkach siadali.
Jedni się śmiali inni płakali.
Jeszcze inni w objęciach
Majówek miłość wyznawali,
W połączeniu ust spragnionych
Czułości i ciepła.
Stare drzewa były domem
Dal niejednej ptaszyny, co
Parkowym świergoleniem
Umilały czas tych, co tam siedzieli,
Lub byli w biegu życia i pędzie
Fabuły pisanej przez czas./alboż/
Przyjaźń parkową,
za niejedno wiatrem
wypowiedziane
słowo, co dudni
w głowie i huczy
ślimakowi małżowiny
i opowiada dzieje tych,
co na ławkach siadali.
Jedni się śmiali inni płakali.
Jeszcze inni w objęciach
Majówek miłość wyznawali,
W połączeniu ust spragnionych
Czułości i ciepła.
Stare drzewa były domem
Dal niejednej ptaszyny, co
Parkowym świergoleniem
Umilały czas tych, co tam siedzieli,
Lub byli w biegu życia i pędzie
Fabuły pisanej przez czas./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz