sobota, 30 czerwca 2018

spadek

spadek

Dostałam w spadku
buty
i kilka fotografii
żółtych 


lubię ten kolor
położyłam go na sercu
/alboż/


czkawka
nie chciałam wierzyć czkawce
że rozmawiała z przeponą

mówiła że zostanie mamoną
i sprzeda się w kryzysie
tylko jeszcze nie wie komu/alboż/

Przystanki

Przystanki

Nasze male świąteczne przystanki
Są gwarem zarazem zamyśleniem
I pytaniem dokąd pędzą samochody
Pełne marzeń o zwyczajności


Zwyczajne dzień dobry
Jest darem samym w sobie
I rozsiewa blask cudotwórczy
A serca wirują w transie


Rozrzucone wspomnienia
Wkładam do albumu
Skarbu który chronię
Jest sam wycinek mnie


Wpisanej w okoliczne zdarzenia

Jednak złowieszcze wydarzenia
Mówią a kuku strzelam z łuku
Lecz tarczy nie ma ja ją zabrałam./alboż/

płynie rzeka pojedynczego /Walls/

(IPOGS, Walls) płynie rzeka pojedynczego
autor: Alina Bożyk

płynie rzeka pojedynczego
życia i szuka ujścia
- tylko po co szuka - jeśli
i tak sama w sobie jest deltą
i zawsze wpada do oceanu/alboż/


trudno

trudno

podskakują nogi
krzywe jak krzywa wieża
w Pizie
nie mylić
z pizzą
ani z
czymś
co wyrazić trudno

tak jak trudno mówić
guzik
jakoś tego nie wypowiem

koniec na zdrowie
panie i panowie /alboż/

Kombinerki w brzuchu/Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Kombinerki w brzuchu
autor: Alina Bożyk


zabrakło posłuchu
dla tych co mówili
że kombinerki w brzuchu /alboż/

linie papilarne nieba /walls/

(IPOGS, Walls) linie papilarne nieba
autor: Alina Bożyk


linie papilarne nieba
codziennie wyznaczają kierunki
zgodnie z harmonogramem
zdarzeń
- też tych wiekuistych /alboż/

atmosfera

atmosfera

powiedzieli że zero wyszło z zera
gorąca to była atmosfera

mównica drżała
widownia głowami kiwała

młodzi walili
pięścią w ambonę
mówili do zera: wynocha
nie będziesz zero
już strzelać focha
z wami statek tonie
uf-spociły mi się skronie/alboż/

pępek

pępek

Europa pępek świata
a
pępowiny brak -może
biedna zabłądziła
i szuka nożyczek
i ochotnika do zwykłego ciach

Europa niewinność
rozprawiczana za przyzwoleniem
All-kapone i nie tylko- krzyk niewinnych
zasłona dymna na mózgi
prawości zdeprawowanych

dzisiaj Sodoma jutro Gomora
I bezGAZowa Komora/alboż/
/

dzisiaj wiem

Dzisiaj wiem

Dzisiaj wiem dlaczego
Niebo płacze


Ono płacze w imieniu tych
Co płakać zapomnieli

Wyschły złoża mokre
jak kałuża


Ono to widzi
I oczyszcza serce
Wyrzuca depresanty
Tam gdzie ból niewypowiedziany
Tam otwarte rany i kalafiory
Bez grządek


Tak - taki świata porządek taka kolej
Bez szyn tylko losu
Ale ślad na piasku pozostał
Uśmiecha się tam twarz podobna
Do niego. /alboż/

Teoretycznie

Teoretycznie 

Tyle dróg na świecie
Teoretycznie trudnych
I niepojętych


Tyle pokręconych myśli
Szukania prawdy o miłości
Tej prawdziwej
Uczciwej ubranej w wonne fiolki


Kilogramy tęsknot
Hektolitry wylanych słonych cieczy
Na ziemię pełną namiętności
Sprzedawanej po cichu


Pytam po raz tysięczny
Gdzie to zwyczajne kocham
Co to śpi zmęczona na kanapie
Która czasem chrapie
A czasem poleje rumiankiem serce
I powie zwyczajne lubię cię /alboż/

Niewymowne

Niewymowne

Niewymowne myślenie
Troską się stało
I analizą życiowych zdarzeń

Rozumienie społeczności

W matematyczny sposób
Logicznych tożsamości
Dawało poczucie stabilizacji
Wewnętrznej i nie tylko

Potrzeba wyjścia na zewnątrz

Uratowała myśli zakręcone
A dostarczając dawki
wiosennego optymizmu
relaksowało ducha dobroci/alboż/

eskimoska/Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) eskimoska
autor: Alina Bożyk


omijałam igloo
i renifery
poczułam się jak
fragment eskimoski
reszta spała
na saniach północnej
krainy lodów

piątek, 29 czerwca 2018

królowa nocy /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) królowa nocy
autor: Alina Bożyk


nocy było wiele
ale królowa jedna
miała konia siwka
mówili na nią - Ziutka

moje wiersze moje wiersze

moje wiersze

Moje wiersze są kanciaste
Jak kanciasty jest stół życia
Trzeba uważać na nie
Można nabić sobie guza i krwawić/alboż/


Moje wiersze czasem fruwają
W kosmosie wyobraźni
Tam stan nieważkości
Unosi poezje fikcji ponad stan/alboż/

mini spódnice /Walls/

(IPOGS, Walls) mini spódnice
autor: Alina Bożyk


mini spódnice
niekoniecznie dziewice
wyszły na ulice
i szukają
mleczy w trawie/alboż/