Proszę Pana, Ja się chciałam tylko umyć
Ręce, twarz i nogi- tak proszę Pana, nogi też,
no i zęby opłukać, Koniecznie musze zęby opłukać.
Bo ja zapomniałam proszę Pana wziąć szczoteczki
Do zębów, a mam śliczną nową, ale w domu
.
Nie zdążyłam jej włożyć do torebki.
Tak proszę Pana nie zdążyłam, bo krzyczał
Na mnie: szybko, prędzej kobieto !!!
I co miałam zrobić nie wzięłam szczoteczki
I pasty tez nie wzięłam, dobrze że chociaż ręcznik
Mi pozwolili wziąć, ale skarpetek już nie.!!!
Bo proszę Pana powiedzieli mi, że wystarczą mi onuce
Z przydziału. A ja tak lubię skarpetki!
Frotowe lubię, milutkie i wie Pan,
Teraz przez te onuce to pięta mnie boli i kostka lewa,
ale to szczegół. Koleżanka pożyczyła mi przylepiec,
wiec zakleiłam ranę. Ale cały czas mnie boli, oj jak boli.
Dam rade, ale szczoteczki do zębów nie podaruje,
Też poproszę o przydziałową.
Tak- milczy Pan, nic nie mówi, to niegrzecznie tak
Się zachowywać w obecności kobiety.
Tak proszę Pana ,jestem kobietą choć w mundurze w ciapki!
I chce się umyć do jasnej cholery!!!
Niech mi Pan powie gdzie łazienka tym pieprzonym lesie!?
On dalej nic nie mówi. Normalnie mnie wkurza
O patrz, Podnosi rękę i palcem pokazuje strumień,
i termometr polowy z +1.
Pan szanowny chyba oszalał, ja do strumienia mam iść się myć?
Pan ze mnie kpi! Jest Pan po prostu gbur i arogant.
Dobrze, dobrze już nie marudzę, idę sobie, w namiocie mam
Miskę i piecyk i w wiadrze wodę i trochę chrustu
Rozpalę ogień, zagrzeje w misce wodę, tak właśnie zagrzeję
I niech się co chce dzieje, ja płukać zęby będę wodą, ale ciepłą.
Albo nie, już wiem Pan mi pożyczy szczoteczki do zębów.
Co nie ma Pan? A niech to jasny szlag trafi ten cały poligon.
To nie dla mnie kolego. Idę do rezerwy, urodzę dziecko
Może dwoje i nie będę już jeździć na poligonowe leśne podboje./alboż/
Nie zdążyłam jej włożyć do torebki.
Tak proszę Pana nie zdążyłam, bo krzyczał
Na mnie: szybko, prędzej kobieto !!!
I co miałam zrobić nie wzięłam szczoteczki
I pasty tez nie wzięłam, dobrze że chociaż ręcznik
Mi pozwolili wziąć, ale skarpetek już nie.!!!
Bo proszę Pana powiedzieli mi, że wystarczą mi onuce
Z przydziału. A ja tak lubię skarpetki!
Frotowe lubię, milutkie i wie Pan,
Teraz przez te onuce to pięta mnie boli i kostka lewa,
ale to szczegół. Koleżanka pożyczyła mi przylepiec,
wiec zakleiłam ranę. Ale cały czas mnie boli, oj jak boli.
Dam rade, ale szczoteczki do zębów nie podaruje,
Też poproszę o przydziałową.
Tak- milczy Pan, nic nie mówi, to niegrzecznie tak
Się zachowywać w obecności kobiety.
Tak proszę Pana ,jestem kobietą choć w mundurze w ciapki!
I chce się umyć do jasnej cholery!!!
Niech mi Pan powie gdzie łazienka tym pieprzonym lesie!?
On dalej nic nie mówi. Normalnie mnie wkurza
O patrz, Podnosi rękę i palcem pokazuje strumień,
i termometr polowy z +1.
Pan szanowny chyba oszalał, ja do strumienia mam iść się myć?
Pan ze mnie kpi! Jest Pan po prostu gbur i arogant.
Dobrze, dobrze już nie marudzę, idę sobie, w namiocie mam
Miskę i piecyk i w wiadrze wodę i trochę chrustu
Rozpalę ogień, zagrzeje w misce wodę, tak właśnie zagrzeję
I niech się co chce dzieje, ja płukać zęby będę wodą, ale ciepłą.
Albo nie, już wiem Pan mi pożyczy szczoteczki do zębów.
Co nie ma Pan? A niech to jasny szlag trafi ten cały poligon.
To nie dla mnie kolego. Idę do rezerwy, urodzę dziecko
Może dwoje i nie będę już jeździć na poligonowe leśne podboje./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz