Białe
rękawiczki
Anioły siedzą w cieniu
Naszego życia, ale nie naszej drogi.
Mój Anioł jest szalony popycha
moja dojrzałość na terytorium labiryntu
ziemskiego ogrodu, z jednym wyjściem.
Mojego anioła jeszcze nikt nie namalował,
Nawet sen mi go nie ukazał, a snów mam wiele.
Anioły siedzą w cieniu
Naszego życia, ale nie naszej drogi.
Mój Anioł jest szalony popycha
moja dojrzałość na terytorium labiryntu
ziemskiego ogrodu, z jednym wyjściem.
Mojego anioła jeszcze nikt nie namalował,
Nawet sen mi go nie ukazał, a snów mam wiele.
To jednak
zakładam moje różowe okulary i szukam,
Przystojniaka w sercach innych ludzi, którzy też szukają.
Mój anioł na pewno kocha taniec i muzykę,
Która kolorami się mieni niczym kryształ
Niepojętego piękna flory i fauny. A Ja
Czasem w moim rozanieleniu czuje się jak posąg.
Posąg, ale nie marmuru co lśni,
Lecz krucha bryła styropianowych kuleczek
Które pojedynczo odpadają niczym łzy
Bezradności, w krainie białych rękawiczek./alboż/
Przystojniaka w sercach innych ludzi, którzy też szukają.
Mój anioł na pewno kocha taniec i muzykę,
Która kolorami się mieni niczym kryształ
Niepojętego piękna flory i fauny. A Ja
Czasem w moim rozanieleniu czuje się jak posąg.
Posąg, ale nie marmuru co lśni,
Lecz krucha bryła styropianowych kuleczek
Które pojedynczo odpadają niczym łzy
Bezradności, w krainie białych rękawiczek./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz