Pięć róż
Niosła z szacunkiem
Bukiet z pięciu róż.
Przemierzała alejki
Pomiędzy grobami
I wypatrywała ławki.
W końcu znalazła- usiadła,
Trzymając naręcze kolców.
Zanurzała wzrok w barwie
Każdej z osobna, zatapiała się
W woni kolorów i rozmyślała.
Wreszcie wstała-idąc ubierała
W róże Płyty marmurowe bez zniczy.
Szeptając cichutko pod nosem;
Ty biała różo - w podzięce
Za dziecięctwo moje beztroskie,
Ty różowa - jesteś wspomnieniem
Miłości młodzieńczej platonicznej.
Czerwona różo- tyś oznaką
Szacunku dla płodności, Herbaciana
Ty zaś jesiennej dojrzałości.
Ta ostatnia bordowa
Pachnie i koi oczy
Wszystkim kolorami,
Od narodzin do śmierci
To na znak tęsknoty
Za sprawiedliwością./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz