Brutal
Wieczorem nad rzeczką
Całkiem niedaleczko
Brutalnie potraktowałam
Brutala coś się do mnie
Po chamsku przywalał!
Wytargałam za kudły
Kopnęłam w kostkę a
Prawym sierpowym
Szczękę potraktowałam
A potem zęby co w
Wypadły rachowałam.
Na koniec złapałam
Za koniec przyrodzenia
W ramach znieczulenia
Taka wredna ze mnie Zenia./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz