wtorek, 25 grudnia 2012

Zakończenie weekendu



Zakończenie weekendu



Byłeś poezją nocy

Bez poranka, byłeś

Kolędą Lulajże Jezuniu

I kęsem pizzy i łykiem

Piwa i karaoke ze swoim

„odkręciła gaz, nikt

nie zdążył dziś na czas”



Jesteś moim snem

Bez happy endu,

Zakończeniem weekendu

I ciszą ścian otulonych

Twoim oddechem.



Nie jestem Twoim

Szczęściem lecz  porażką

I cieniem kolejnych odcinków

Serialu o życiu bez przyszłości.



Mój serial dobiega końca

Film się kończy, a zaczyna się

się życie bez udawania,

Że jest ekstra i niechaj gra

nam orkiestra Marsza Mendel-sona

ze łzami w tle i drżeniem serc./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz