piątek, 21 grudnia 2012

Brudne serce



Brudne serce



Spotkałam w parku

Brudne serce .

Plama na plamie,

Kurz i pajęcza

sieć bez pająka.



na ścianie pęknięcie

i rysa po łuku Amora,

co broczy barszczem

krwi nie do spożycia.

Jest stygmatem za życia

tak jak stygmaty

świętych, lecz ono

święte nie jest.

Pluło kopało leżących,

Nieopodal krzywego

Starego płotu

W spazmie chichotu

I pogardy dla człowieka

Który na pomoc czeka



Wiem niegodnam myć twe serce zaplamione

Spękane, nienawiścią oblane, ale proszę pozwól

Założę opatrunek na broczącej ranie, może wtedy

Doznasz samooczyszczenia i cud miłości się stanie./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz