Poeci piszą o duszy,
a ja chce pisać
o życiu takim
nieodkrytym
takim co wypływa
na wierzch, jak
oliwa i prawdą się
nazywa.
Poeci piszą o miłości,
a ja chce pisać
o obcowaniu z ludźmi.
Fikcja to nie miłość,
to oszukiwanie samych
siebie i tych wokół.
Ja chcę prawdy
bez naiwnej obłudy.
Poeci piszą o tęsknocie,
a ja chce pisać o jej
zakończeniu, w objęciach
ciał i pocałunków zniewolonych
przez umysł tęskny, z domieszką
ironii życia.
Rozłąka skazuje na tęsknotę,
tych co los połączył.
Poeci piszą o smutku,
a ja chce pisać o śmiechu
przez łzy i chcę być
przesłaniem co nuci melodię
nadziei i wiary w sens życia
i patrzenia na teraźniejszość
i przyszłość z przymrużeniem oka,
lub w różowych okularach.
I wiele by pisać, tylko czasem
myślę po co i dla kogo?
Proces cywilizacji nadał kierunek
myślenia walki o byt anie o słowo./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz