Tańczy rozczochrana
W kuchni walca z Panem Mopem
I wirują niczym liść na wietrze ,
Delikatnie subtelnie i z polotem.
Walc przygrywa raz dwa trzy
A lampa połyskując żarówką i
Zazdrośnie na dziwną parę patrzy.
Porwała pannę Mopem muzyka,
A orkiestra pięknie gra na smykach.
Nogi śmigają po kuchennej podłodze
Czystej wypastowanej co lśni blaskiem
Sali balowej komnat zamkowych
Przeniosła się rozczochrana na bal
I od rana tańczy i Mopem śmiga
I już nigdy od sprzątania się nie wymiga./alboż/
A orkiestra pięknie gra na smykach.
Nogi śmigają po kuchennej podłodze
Czystej wypastowanej co lśni blaskiem
Sali balowej komnat zamkowych
Przeniosła się rozczochrana na bal
I od rana tańczy i Mopem śmiga
I już nigdy od sprzątania się nie wymiga./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz