czwartek, 25 października 2012

Chaos

Chaos

Zerwała mi się nić spokoju.
Zapanował chaos, wystąpiła
Gorączka, termiczny udar
Szarych komórek z ich synapsami.

Moje wnętrze z ogniskiem
Na pierwszym planie i stary
obraz na ścianie, co Mi się dwoi, troi ,

nie wiem ile mam pokoi.

Mam omamy słuchowe,
Halucynacje, nikt mi nie poda
Kolacje .Mój chaos popłatał
Mi myślowe wersy i szyki.

Ni e wiem czy lecieć do Afryki,
A może zalać się trupa, a potem
Robić z siebie przygłupa?
Albo patrzeć na zachód słońca.

I tak bez ruchu, bez końca
Marzyc o spacerze we dwoje
I o balu maskowym mieście
Moim, a potem, jak ten bezdomny pies
Usnę pod sąsiada płotem./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz