Niewinna woda
Rzuciła się w wir
Wirującej czasoprzestrzeni
Z nadzieja to coś zmieni.
Kiedy zakończy się czas
Szukania wyzwolenia
Od tego co zabija,
Dziedzica narodzonego
Niewinna woda,
Czysta przejrzysta,
A utopiła niejednego.
Technika kraul
Pod prąd
Nie pomogła,
Trzeba uciekać
Stąd, by nie zniszczyć
Szczęścia swego twego.
Mamo, tato - szukam
Ratunku i waszego
Wizerunku w snach
O szczęściu i rodzinie
Która z prądem płynie
Styl nie ważny
Ale najlepszy
Motylkowy jako
Znak rodzinnej odnowy.
Chce kochać i
Być kochana
Przecież Ja
Jako przyszła mama
Zostanę na wieki
W macierzyństwo
Zaangażowana . /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz