Okno i zimowy czas
Patrząc w okno widzę świat
Który życia wart, i zaprasza
Na swoje pokoje , a goszcząc
Daje spijać nektar tajemnic.
Dzisiaj okno ukazało mi jak
Zimowa porą, może być bajkowy
Świat , który pod pierzynka beli,
Skrywa sekretów bez lików.
Wizja otwartego okna .ukazała
Mi postać dębu, który w swej
Dostojności schronieniem był,
Dla przypadkowych gości
Marzyłam by móc przykucnąć,
Pod dębem ,który w puchowej
Kołderce , pokaże mi człowieka
Co rozgrzał me myśli i serce.
Pragnę przyłożyć me ucho
Do płaszcza korą zwanego,
Posłuchać oddechu snu, myszki polnej
I wyciąć, serce dla ukochanego
A wokół las , ciszą bieli spowity,
A w lesie słychać trzask gałęzi,
Które pod ciężarem śniegu ,
Lamią swe utrudzone ramiona.
Ja przytulona do drzewa nadziei,
Wpatrzona w światełko z chatynki
Maleńkiej ,musze powrócić do izby
By zamknąć okno podziwu dla bieli
Chce zamknąć okno i w zachwycie
Serca , nadziei na ciepło domowego
Ogniska ,pragnę w każdą noc, przytulić się
Do człowieka ,który daje mi silę i moc.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz