wtorek, 4 września 2012

Monolog kobiety z diabłem


Monolog kobiety z diabłem

Diabeł patrzył na kobietę
Lubieżnym wzrokiem
I nie nadążał,  nad jej
Seksownym krokiem.
 Ona biodrami tanecznie kołysała
I uciechę z  niego miała-Ha ha.
Niechże  rogaty patrzy i niech sapie,
Niech się miota i niech cierpi,
Bo to jego robota, żem ja piękna i powabna
I usta mam mocno czerwone,
I sukienkę mam  mini i dekolt głęboki.
Ze śmiechu dziś zrywam z ciebie  
Kosmaty diable boki i ci gadam.
Że ja karty rozkładam , a moje tasowanie, mmm
Patrz wygrałam  z Tobą szarlatanie./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz