wtorek, 4 września 2012

LATO


Lato
Dla mnie lato to zapach
Łąki skoszonej i leżenie
Na ubitej górze zboża co
Nogi deptały

Lato mym wylegiwaniem
Na słomie co kłuła w plecy
I zrywane jabłko zielone robaczywe
I gryz, co sokiem oblewał usta.

To miedza pomiędzy
Łanem lnu  a łanem jęczmienia
I stonka wrzucana
Do zamkniętego słoika.

Także rosa poranka, plewienie
Grządek, łańcuch na którym
Prowadzę krowę co muczy
I żaby łapane w stawie.

Ale najbardziej  lato pachnie
mi rodzinną gawęda przy ognisku
i rosołem z makaronem pod jabłonką,
która zapadła w sen o cywilizacji. /alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz