niedziela, 9 lipca 2017

kochany - to twoja wina/Walls/

(IPOGS, Walls) kochany - to Twoja wina
autor: Alina Bożyk


kochany - to Twoja wina
wyprodukowałeś żonę pingwina
to był
Twój błąd - dlatego ze strachu
tchórzu uciekłeś stąd /alboż/

Mało mało

Mało mało

No kochany - to twoja wina
To twój błąd


Wyprodukowałeś pingwina
Dlatego uciekłeś stąd

Twoja wina że spokojna Lilina
Strzela piorunami
Rozpruwa trzewia
Zabija słonymi strzałami
Wypija krew z krwi
Unosi krucze brwi


To Twoja wina że
teraz lata w chmurach
Nie dziwi ją fałsz i obłuda


Biega za nią współczesności cenzura
Domem jest każda psia buda

Tak kochany obciążone jest to
Co wybaczone zostało

Bo życie jednak pozytywem
Tę gorycz wymieszało


I mówi znowu kochany
jednak mało nas mało/alboż/

unosi kurz

unosi kurz

dom i jego cztery kąty
niby pusty a pełny 


ciepło emanuje
unosi kurz z fotografii


to nic ze kaloryfer
zakręcony na amen
to nic że świnka morska
nie gur- goli w sercu mieszka
każdy element nawet ten piąty./alboż/

nie trzeba

nie trzeba 

nie trzeba dużo mówić
żeby dotrzeć do umysłu słuchacza
żeby drgnąć duszą
wypuścić prąd dreszczowca


nie trzeba w ogóle mówić
żeby mówić /alboż
/

Inność

Inność

Inność jakże pożądana
Jakże wypatrywana
I ten płomień co rozświetla
Dusze tęskne
Wymarłych poetów
I ich dzieci


To nic że mówią tak czy siak
Ważne że mówią
Raz kpina kapie raz śmiech
To zazdrość o wrażliwość
I silę duszy
Która inne serca kruszy /alboż

ubrany w cekiny

ubrany w cekiny
autor: Alina Bożyk



złowrogie spojrzenia
i kilkanaście lat ucieczki
przed samym sobą


wycieńczony gorset
ubrany w cekiny
błyszczy i daje światło
jako konkretny drogowskaz
dla pośredników
wykonawców przeznaczenia
i kolejnych wyzwań


o matko ziemio
cierpliwa rodzicielko
przyoblecz mnie w uśmiech
i rzuć na głęboka wodę uczuć

tak tego pragnę /alboż/