piątek, 30 maja 2014

Spektakl Poetycki 'Instrumenty i Ludzie' Aliny Bożyk 19 08 2012

grafika - latawiec , Pan Samochodzik



Co sie wytnie /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Co się wytnie
autor: Alina Bożyk

jest wiosna
i maj
wszytko pięknie
kwitnie
lecz potem
kosiarka
w sposób
brutalny zawarczy
i krzyknie - że wszytko
się wytnie!

co się wytnie- to
się inaczej odrodzi
bo okaleczone

wszak krwi nie widać
ale blizn wiele
inaczej pachnie
ziele inaczej smakuje
trawa, taka niewinna
niebezpieczna zabawa.
sianokosy i źdźbła
rzucane na pożarcie
zwierzynie
nijak obronić się
nie mogą
ale ten wiersz jest
jakby przestrogą

że nie wszytko się wytnie
bo niektórych wyciąć się nie da
bo jedni drugich zlikwidować
nie mogą bo wspólna scheda./alboż/

wiatr od zachodu /Walls/

(IPOGS, Walls) wiatr od zachodu
autor: Alina Bożyk

wiatr od zachodu
zimnem zamiatał
dobroć dusz
spacerujących
po przestworzach./alboż/

czwartek, 29 maja 2014

grafika - Ptasia rozmowa


Karuzela

Karuzela

Zewsząd w pędzie rumaki
Rujnują moje grządki
Ina nich czerwone maki.

Sypie się mak z makówek
A ja szukałam zwykłych stówek
Niestety one uleciały wysoko
Ponad chmury - mnie zostały
Tylko łyse kocury co wbiły szpony
W grymas mój wkurzony.

Bo jak żyć bez makówek?
A jak bez stówek?- ta karuzela
Zatacza kolejne koło
I nie wszystkim z tego powodu
Jest w życiu wesoło./alboż/

Daj ać ja pobruszę a ty popijaj /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Daj ać ja pobruszę a ty popijaj
autor: Alina Bożyk

nadejdzie wieczór majowy
cukier na miałko pokruszę
a potem daj ać ja pobruszę
to co pobruszać trzeba

nie umiem wszak bruszać
ciasta drożdżowego do chleba
ale popijać raz mnie uczyli
chyba - oni dużo wtedy wypili
ja nie pamiętam późniejszych
okoliczności, wiem ze bolał
mnie brzuch i moje krągłości.

chyba to pobruszanie
zakończyło się śniadaniem
na stole- stołem była podłoga
chodziła po niej moja śliczna
stonoga i pajączki dwa
nie brałam ich do rączki - bo to
nie - wypa -da
Posłałam im buziaka i
puściłam im oczko a one mi powiedziały"
piękna jesteś nawalona sroczko"./alboż/

nie popychaj mnie /Walls/

(IPOGS, Walls) Nie popychaj mnie!
autor: Alina Bożyk

Nie popychaj mnie!
Potrafię iść sama. Jestem
wolnym człowiekiem, znam
swoje miejsce w szeregu. Nigdy
intuicja mnie nie zawiodła. /alboż/

Wierność tęsknoty

Wierność tęsknoty

Tęsknota
Wierna towarzyszka
Życia - Śmieje się
Z wizji połączenia
Cierpienia z nadzieją

Tamci też się śmieją
Lecz nie do śmiechu
Tym co kochać muszą
Pokonując swoje słabości
Na odległość - liczoną
W kilometrach przestrzeni
Nieosiągalnej wzrokiem.

Jednakże bliskość niezrozumiała
Istnieje w tęsknocie

Tęskne znienawidzone uczucie
Raz motywuje raz deprymuje
I nie opuszcza - jest wierne po grób./alboż/

lekarze zarabiają/Wells/

(IPOGS, Walls) lekarze zarabiają
autor: Alina Bożyk

lekarze zarabiają
kokosy
a chore dzieci - zbierają
datki od ludzi niezamożnych
aby zasilać ich kieszenie ./alboż/

Powódź mnie na pokuszenie /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Powódź mnie na pokuszenie
autor: Alina Bożyk

była ulewa
wiatr hulał
łamało drzewa
łamało parasole

a ty byłaś w szkole
w mini spódnicy
i podkolanówkach
to była moja wymówka

by iść na wagary
tam dziadek stary
siedział nad stawem
i łowił płotki
widok to niezbyt słodki

nie mogłam bezczynnie
patrzeć na to łowienie
było to wodzenie na pokuszenie./alboż/

Mamusia

Mamusia

Wiatr od zachodu
Zimnem zamiatał
Dobroć dusz spacerujących
po przestworzach.

Słońce przeglądało się
W morzu i krzywiło promienie
Dzisiaj wracało wspomnienie
Lat dziecięctwa i tulenia
Do piersi mamusi

Coś mnie w gardle dusi...
Połykam słone bryły
I wołam do nieba
Mój Boże - Dziękuję za MIŁOŚĆ
Którą żadne słowo ogarnąć
Nie zdoła ni słowem ni czynem
Ona była i jest moim
Bezpieczeństwa baldachimem./alboż/

Kredens

Kredens

Malutki domek w nim
Mieszka stół i dwa krzesła
I kredens biały co ma dwie
Szuflady pełne rupieci

Malutki domek czeka na dzieci
Co to przynoszą radość i smutki
I chociaż domek całkiem malutki
Pomieści tyle ile potrzeba.
Nie bójmy się że braknie ziemniaków
Chleba czy kapusty wszak domek
Mały ale nie chce być cichy i pusty.

To nie od wielkości budowli zależy
Ile kredens pomieści chleba talerzy

Bo to co małe
Często wyniosłe i olbrzymie w treści
Ja wiem że nawet cukierki pomieści./alboż/

piwniczne perkusisty granie /Walls/

(IPOGS, Walls) piwniczne perkusisty granie
autor: Alina Bożyk

piwniczne perkusisty granie
krzywiło tapetę na ścianie
i budziło śpiochów starego
miasta - czekając na obiecany
kawałek drożdżowego ciasta./alboż/

Wysypisko

Wysypisko

O Różo
Ty ścierwo
Z wysypiska

Ty pomięta
Wycieraczko
Sprzed drzwi
Zamkniętych

Przed Twoimi kolcami
Uciekam na kilometry
Wynoś się z mojego życia
Nie rozsiewaj zapachów
Już  je znienawidziłam
Nie chce być pośmiewiskiem
Pączków dziewiczych
Bezsmakowej zieleni

Dzisiaj goździk
Moje życie odmieni
Wsadzi mnie w róż majtkowy
I zaprowadzi na lekcje mądrości
Do Pani Sowy./alboż/

Przyćpawka do kulbulatora /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Przyćpawka do kulbulatora
autor: Alina Bożyk

na placu zabaw huśtawka
nieopodal na ławce siedzi
od kulbulatora przyćpawka
ma duże buty i wzrok snem osnuty
nie potrafi ocenić promieni rażenia
jego kulbulatorowego przyćpienia. /alboż/

Spotkanie w piwnicy

Spotkanie w Piwnicy

Spotkały się dwie gitary
Skropione zimnym potem
Ciepłej dłoni osnutej
Melodii tchnieniem i snem
O miłości co to bawiła się
W ciuciubabkę z losem zza muru
Co to płakała czerwonym tynkiem

Klawisze kłóciły się
O rytm
I nie wiedząc czemu
Nie lubiła się
Biel z czernią
Ich swawolne
Plum - kanie
Krzywiły tapety
Na ścianie - piwnicy
Ulicy starego miasta
I czekały
Na obiecany kawałek
Drożdżowego ciasta.

Talerze perkusji głaskane pod włos
Miauczały niczym kocury bure w zalotach
Dachu z czerwoną dachówką.
Perkusista w berecie zamykał rytm
Na głucho- w pudłach co buczały z tęsknoty
Za panią o kształtach jakże Rubensowskich
Ona jedna nie lubiła kolczyków „Swarowskich”

Saksofon lawirował rytmem
Bezspornego uczucia i figlarnie
Tańczył niebieskiego bluesa.
Ten co dmuchał
W ustnik
Lawirował
Systemem chuci
Do kąta ciemnego,
Bo tam poezja
Kocha prawdziwie
I wcale
SiĘ Jemu - Nie dziwie./alboż/

Moje rysuneczki Twarze część 6 Bozyk Alina

pastele - kwiaty obraz specjalnie malowany dla Yvette Popławska z Belgii


haiku 23.05.2014 - Pajaki tkały

Haiku 23.05.2014

Pająki tkały
Welon pannie Mariannie
Plując dosadnie./alboż/

Czytania rocznicowe kolejne 10 czerwca 2014 godz 17,00 Nowy Sącz z Mini Konkursem na wiersz miłosny pt"Pantofelek Kopciuszka"


haiku 23.05.2014 - Gdy wypoczywam

Haiku 23.05.2014

Gdy wypoczywam
Oddycham Tobą i śnię
O pocałunkach./alboż/

Porcelanowe słonie

Porcelanowe słonie

Sezonowe bajkowe
Wnikanie w zorze
To tylko - być może
Ulotne spojrzenie
Na złotą kometę.

Tam w tle
Rakieta bez nawigacji.

Tuż przy brzegu fali słonej
O północy wśród wycia psów
Pastelowe motyle malują
Ciemno- granatowy
Nieboskłon - w bajkowe
Witryny z gwiazdami
W roli gołych manekinów

Potem ONI
Przywieźli śniadanie
I nie szkodzi że krzywo
Wisi Mój obraz
Na ścianie
A na nim zorza co to
Od morza zimnym
Wiatrem powiała

Ja chociaż już nie mała
Klaszcze w dłonie
I liczę w klepie porcelanowe słonie
Szukam dla siebie skarbonki./alboż/

czwartek, 22 maja 2014

Spektakl Poetycko Charytatywny w Nowym Sączu na rzecz Joanny Kolesińsk...

Wystapili ;

Sybilla Roster, Anita Jancia-Prokopowicz , Kinga Głogowska, Sambor Czarnota, Artur Dziurman, Adam Młynarczyk.

Nagłośnienie Dźwięk Lech Zwoliński

Reżyseria, Scenografia , grafika Twarzy, Spektakl w Oparciu o Poezję Aliny Bożyk

'Anioły sĄ wśród nas"

Siano i podłoga



Siano i podłoga

Dzisiaj napisze o miłości
Co to unosi ponad siebie samą
Co to ubierać potrafi ciało
W płatki czerwonej róży
I potrafi słońce z tafli lodu wynurzyć.

Miłość królowa z mieczem w dłoni
Wycina na sercu krwawe tatuaże
Jednak to nie przeszkoda ja o niej marzę.

W marzeniach cierpię katusze
Ale tak muszę
Jest ona sensem mojego życia
Niestety nie jest to do ukrycia.

Chcę teraz wyjść z cienia i szukam
Silnego ramienia co skrzydłem się stanie
I nawet mogę spać pod zimnym niebem
Na gołym sianie lecz z dotykiem w roli głównej
I pocałunkiem na czole  - reszta jest nie ważne
A nienawiść niech idzie precz z mojej podłogi
Tak – dzisiaj takie mam wymogi. /alboż/

naćpany strażak /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) naćpany strażak
autor: Alina Bożyk

pewien strażak
na czerwono ubrany
był naćpany
widział świat
w kolorze blu
i do wszystkich
zamiast cześć - mówił
" no to sru"

do walca zaprosił
panią sikawkę
a potem osikał
panią sadzawkę
tańczył oberka
z gaśnicą
przywalił w tańcu
o słup potylicą.

po tańcach
usiadł na stole
i siarczyście mruknął
ja to wszystko
chram-ole. /alboż/

grafika - zakochana


jestem wiatrem od południa /Walls/

(IPOGS, Walls) jestem wiatrem od południa
autor: Alina Bożyk

jestem wiatrem od południa
jestem niczym głęboka studnia
i krzykiem rybitwy jestem
o zachodzie
i narkomanem na głodzie ./alboż/

Prosta słona linia

Prosta słona linia

prostolinijność drogi
ku zachodowi
bez czerwonej smugi
na podłożu tafli
i ta słoność wody
co się skraplać miała
w umyśle rozbitków
na tratwie dziurawej
od przekleństw
świetlistej drogi
ku piekłu ku smole
wyciskała czerwone łzy
potępienia starców
którzy dusze zaprzedali
mocom złym

smoła w lawie
uczuć zastygłych
maluje asfaltowe ulice
i wylewa się
na brzuchu
niejednej latorośli.

winnica musi
stać się ogrodem
rajskich owoców
pełnych soków
dojrzałej dobroci
i niechaj świat się
miłością ozłoci
i niechaj czerwone
usta wybranki
będą pocałunkiem
podnieconej
zielonowłosej kochanki.

tak - teraz- to tylko
ta moja cholerna
prostolinijność
to ona
prowadzi mnie
przez ugory
na koniec świata
i z księżycem swata./alboż

Ziemniaczana stonka

Ziemniaczana stonka

W mojej głowie
Teraz
Zrobię wielkie
Pranie .

Wypiorę brudy
Sprzed stu lat

Czystym pójdę
Na śniadanie.

Nie straszny
Mi będzie
Posiłków smak
Bez jakości
Wszak dane
Mi będzie żuć
Tylko kości .

Dzikie rozczarowanie
Bezwonnych smaków
Wyzwoli we mnie moc
Zielonego demona
Którego znienawidzi
Potargana mamona.

Zewsząd nadejdzie
Stado mrówek
I biedronek
Nie lubię
Stonek
Nie chcę być
Ziemniakiem
Ni bulwą
Puree
Na stole
Chcę być
Kamieniem
Z granitu
I pragnę być
Rzuconym
W świat
Żółtych
Zenitów.

Tam znowu spotkam
Ciepłe rozczarowanie
Wiec uklęknę na lewym
Kolanie i wypowiem
Trzy razy amen amen amen./alboż/

rwące potoki obmywają /Walls/

(IPOGS, Walls) rwące potoki obmywają
autor: Alina Bożyk

rwące potoki obmywają
omszałe kamienie
pełne błotnistych opowieści
o zagrożeniach - na miarę
klęski żywiołowej./alboż/

Rozliczony las

Rozliczony las

Samotne drzewo
Samotne korzenie
Jeszcze bardziej
Samotnie ściany cienie
Tylko ziemia bogata
W szelest grudek
Tam się toczą dysputy
Kto i jakie ma buty
I na ile zdeptany czas
Kiedyś rozliczy
Zmarnowany ścięty las./alboż/

haiku 17.05.2014 dezercja duszy

Haiku 17.05.2014

Dezercja duszy
Wybawieniem dla serca
Skołatanego./alboż/

Mówi prawdę

Mówi prawdę

Poezja prawdę Ci powie
O poecie, I wizji o świecie

Powie o tym co w sercu ma na dnie
I co w głowie świta na jawie i w śnie.

On poeta -wyleje treści
Niczym gorąca lawa
Na papier niewinnie biały
I tam zastygnie
Tych parę słów - Obolałych,
Cierpieniem się staną
Odkupią czytelnika winy.

On poeta i jego emocji
Obława - otwiera drzwi
Na pokoje niespokojnych duszy
Które wędrują pomimo katuszy
Na przód - przed siebie
Szukając każdego
Kto choć w rąbku
Przesłanie zrozumie .

Tych parę słów szarych
I przytuli do siebie./alboż/

bim,bam/Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) bim, bam
autor: Alina Bożyk

Pan Bimbaliński
i Pani Bim -Bam
kupili sobie kram

pracować na kramie
to nie lada wyzwanie
trzeba kupujących
uśmiechem zapraszać
i głośno zachęcać
do kupna - i o produktach
superlatywy ogłaszać.

nie każdy może
mieć kram
lub sprzedawać na kramie
trzeba mieć do tego
piękny uśmiech i silne ramię.

i jeszcze jedno wam powiem
w sekrecie że Pani Bim - Bam
nie ma na świecie. /alboż/

Anita Jancia Prokopowicz - demo / showreel

Anita Jancia - Prokopowicz ..brała udział w Spektaklu Charytatywnym na rzecz Joanny Kolesińskiej 15 grudnia 2012 r. w Hotelu Beskid w Nowym Sączu

sobota, 17 maja 2014

Dziurawe buty/Walls/

(IPOGS, Walls) Dziurawe buty topiły troski
autor: Alina Bożyk

Dziurawe buty topiły troski
w kałużach - uczyły je pływać
żabką. Tylko otwarty parasol
ubrany w klinów tęczę
stał się znakiem przymierza./alboż/

Sny zawiłe - jako efekt /Walls/

(IPOGS, Walls) Sny zawiłe - jako efekt

autor: Alina Bożyk


Sny zawiłe - jako efekt
skomplikowanych fabuł życia,
spoconymi rękoma
na papier wyrzucają
takie zwyczajne esy-floresy./alboż/

haiku - 16.05.2014 dzisiaj ponuro

Haiku 16.05.2014

Dzisiaj ponuro
Płacze deszczem ulica
Czeka na światło./alboż/

haiku 15.05.2014 - moje czerwone

Haiku 15.05.2014

Moje czerwone
Włosy śpiewają o tym
Co piszczy sercem./alboż/

Mowi prawdę

Mówi prawdę

Poezja prawdę Ci powie
O poecie, I wizji o świecie

Powie o tym co w sercu ma na dnie
I co w głowie świta na jawie i w śnie.

On poeta -wyleje treści
Niczym gorąca lawa
Na papier niewinnie biały
I tam zastygnie
Tych parę słów - Obolałych,
Cierpieniem się staną
Odkupią czytelnika winy.

On poeta i jego emocji
Obława - otwiera drzwi
Na pokoje niespokojnych duszy
Które wędrują pomimo katuszy
Na przód - przed siebie
Szukając każdego
Kto choć w rąbku
Przesłanie zrozumie .

Tych parę słów szarych
I przytuli do siebie./alboż/

bim , bam /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) bim, bam
autor: Alina Bożyk

Pan Bimbaliński
i Pani Bim -Bam
kupili sobie kram

pracować na kramie
to nie lada wyzwanie
trzeba kupujących
uśmiechem zapraszać
i głośno zachęcać
do kupna - i o produktach
superlatywy ogłaszać.

nie każdy może
mieć kram
lub sprzedawać na kramie
trzeba mieć do tego
piękny uśmiech i silne ramię.

i jeszcze jedno wam powiem
w sekrecie że Pani Bim - Bam
nie ma na świecie. /alboż/

grafika - kąkol i motyl


Poezja snu

Poezja snu – Autor Alina Bożyk Nowy Sącz 13.05.2014 godz. 11.50

Poezja snu
Wyłowionego
Po zmęczonym
Dniu
Z umysłu
Ulotnego
Przenosi
W ekstazie
Zamkniętych
Oczu - Dobro
Bajkowej
Iluzji marzeń
I pragnień
Serc - jakże
Skołatanych
Tęsknotą
Za miłością
i
Zapachem
Leśnej łąki
Do krainy
Czterech
Dróg na
Drodze życia
Jako drogowskaz.

Sny zawiłe
Jako efekt skomplikowanych
Fabuł życia
Spoconymi rękoma na papier
Wyrzuca stresy
Takie zwyczajne esy floresy.

Potem jest tylko
Przeniesienie do innego
Świata gdzie miłość
Z nienawiścią niechaj
Się zbrata./alboż/

Wiersz napisany dla Paulina Blanka Padula

sceniczna mimika twarzy /Walls/

(IPOGS, Walls) sceniczna mimika twarzy
autor: Alina Bożyk

sceniczna mimika twarzy
nie ukryje
prawdziwego oblicza
ludzkich natręctw
ubranych w gęsie pióra./alboż/

haiku 12.05.2014 - gdy nogi , pisze scenariusz

Haiku 12.05.2014

Gdy nogi bolą
Ściągam buty i boso
Marzę o wczasach./alboż/

Haiku 12.05.2014

Piszę scenariusz
O życiu bitych kobiet
Będzie kryminał./alboż/

Sztućce

Sztućce

Noże widelce
Talerze i Ja
Leżę pod stołem
Gonitwy myśli
O życiu przelotnym
Ubranym w
Worki jutowe

Pokutna droga
Za życia prowadzi
W nieznany świat
Uciemiężenia
Kobiet globu
Niszczonego przez
Zdarzenia
Niezaplanowane./alboż/

Moda na wenflony /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Moda na wenflony
autor: Alina Bożyk

dzisiaj jest niedziela
nie ma słońca
pada deszcz.

pokaz mody ulicami

ale tylko z kolorowymi
wenflonami.

mam różowe i niebieskie
mam nawet zielone
sama nie wiem które wybrać
w które się wystroić.

chciałabym być na czasie
i modnie ubrana
oczywiście w wenflony
lecz te medyczne
a to prawie jak igły
tylko bardziej elastyczne.

elastyczność i powab
w modzie poszukiwany
więc mój wizerunek
będzie dzisiaj modny
i zawenflonowany. /alboż/

Gwiazdy puszczaja /Walls/

(IPOGS, Walls) Gwiazdy puszczają
autor: Alina Bożyk

Gwiazdy puszczają
do mnie oko,
ja im odpowiadam
uśmiechem
na miarę kobiecej dojrzałości. /alboż/

haiku 11.05.2014 - rosół wołowy , czy warto być Miss

Haiku 11.05.2014

Rosół wołowy
Przypomina mi moją
Babcię i ranczo./alboż/

Haiku 11.05.2014

Czy warto być Miss?
Na pewno nie - bo po co
Być - tylko kukłą./alboż/

Biały Puch

Biały puch

Na skraju lasu
Czeka na mnie czarodziej

Nałoży mi
Na serce czapkę
Niewidkę i zabierze
Mnie tam
Gdzie są nieliczni.

Nasze dłonie
W połączeniu
Zatańczą deszczem
A potem pieszczotą
zacałują moje powieki,

Ze snu niechaj nikt
Mnie nie budzi

To niebezpieczne
Bo to ostudzi
Co jeszcze ostygnąć
Nie zdążyło
Bo to co było
Się skończyło

Tak być musiało
Teraz unosi się ciało
Ponad drzewa
I tylko sowa mi śpiewa uchu uchu
I kładzie mnie na białym puchu.

Jest tylko cisza
I kolorowe parasolki./alboż/

Violka - Russian Roulette

Violetta Marcinkiewicz..piękna  młoda kobieta i utalentowana muzycznie - śpiewa na organizowanych przeze mnie czytaniach rocznicowych w Nowym Sączu

sobota, 10 maja 2014

grafika- Jak sie pani nazywa.. rysunek dedykuje Agacie Kuś ..malarce


piwo /Walls/

(IPOGS, Walls) piwo
autor: Alina Bożyk

piwo
wypite na mieście
wylało
się pianą
w domu./alboż/

Dostojność

Dostojność

Dostojność
W lekkości pływała
Niczym rozmodlona
Kobieta
Przed wizerunkiem
I wielbiła
myślą czystą
Nienaruszoną

Przez zło
Które czyhało
Za każdym
Rogiem ulicy
Broczącej
Błotem problemów
Czysto ludzkich./alboż
/

Religia

Religia

Religia wąchała
Białe stokrotki
Takie Boskie
Niewinne maskotki.

Potem leżała w trawie
I niczym w bocznej nawie
Liczyła niebios zapisy.

Obok biegały
Na boso urwisy
Strzelały do siebie
Z patyka wołając
Religia to polityka.

To jakaś totalna
Ludzka dziura
Żeby z Boga
Robić potwora.

Wszak Religia
To miłości odnowa
A nie ludzka pogardy zmowa./alboż/

Ateizm

Ateizm

Ateizm chodził
Do szkoły,
Pobierał Nauki
Wielbił
Arcydzieła sztuki
Robił co do niego
Należało , czasem
Mówił mało mało.

Zapytałam go;
Czy czegoś ci brakowało?

Ateizm popatrzył
Mi w oczy
Wiedziałam że mnie
Słowem zaskoczy

Po chwili wziął dwa
Większe oddechy
I rzekł ;
Brak mi w duszy pociechy./alboż/

grafika - tęsnota


Kościół

Kościół

Kościoła grube mury
Granit kamień marmury
Zimna posadzka, witraże
I wizerunki świętych
I ten czas czasem przeklęty

Usiądę tam w kąciku
Wyciszę swoje niepokoje
Pogadam z przyjacielem
Tak we dwoje,

Kościelny chłód ochłodzi moje winy
Jakże zwyczajnej kobiety - dziewczyny

Kościół dźwiga na barkach spraw wiele
I jak to w kościele, On zawsze cię wysłucha,
Poszepta do duszy - wyniesie słowami;
Kobieto super z ciebie dziewucha./alboż/

Ciężar

Ciężar

Ciężar
Gatunkowy
Grzechu
Ludzkiego
Gatunkiem
Niewymiernym
Się stał.

Na barkach
Winy dźwiga
Niczym
Niewolnik
Worki
Pełne kamieni.

Świat cieni
Tak bliski
A trotuar ku
Prawdzie
Bardzo śliski./alboż/

Strach

Strach

Stoi wśród zbóż
Strach nad strachy
Kapelusz ma dziurawy
I potargana kapotę

Stoi i gada z wróblami
O strachu
Zakopanym w piachu.

Bo czymże jest strach
Koleżka - który czasem
W głowie mieszka.

On nie gada z wróblami
Nie wie co to sielanka
On się boi nocy i ranka
Ma spocone ręce i oczy
Bo strach wiecie Państwo
Ma WIELKIE OCZY ./alboż/

Słabość

Słabość

Słabość przytulona
Do buka wypijała soki
Z korzeni silnej ziemi.

Obrastała w korę
Zapisów z kodem siły
Nadprzyrodzonej
Nie zwierzęcej
Lecz ludzkiej
Językiem niewysłowionej

Słabość z siłą
Ducha
Zjednoczona
To niczym
Mąż i żona.

Nierozerwalne ciało
Połączone na wieki.

Zdrad fałszu nie ma
Lecz to tylko zrozumie
Czarna ziemia - bo tam
Tajemnic już nie ma. /alboż/

Słodka podłość

Słodka podłość

Słodka podłość
Wylewała się z naczyń
Krwionośnych
Czekoladowymi łzami.

Potem topiła
Czekoladowymi lodami
By w końcu zmienić się
W cukrową watę .

I żuła się w egoizmie
Tak jak się żuje
Suszona herbatę./alboż/

Obłuda

Obłuda

Zewsząd napływa
Ludzka obłuda.
Ma fioletowe włosy
Niczym wrześniowe
Leśne wrzosy.

Taka sielankowa panienka
Która niczego sie nie lęka.

Obłudnie patrzy
Każdemu prosto w oczy
I obłudnie
Wielbiąc kroczy
I kroczy.

Tam gdzie nikt obłudnie
Nie kocha
Lecz wielbi ponadwymiarowo.

Tylko.... Oj Psiajucha!
Tylko w marzeniach jest
Tak obłudnie kolorowo./alboż/

Judasz

Judasz

Patrzyłam przez chwilę
Przez judasza.

Obserwowałam świat
I jego srebrnikowe pokusy.

Zobaczyłam Judaszowych
Zdrad bez liku
Pisałam o nich kiedyś
W pamiętniku.

Teraz pozostaje mi tylko
Judaszowa dziurka w moich drzwiach
Zamkniętych na zdradę./alboż/

Dżem i musztarda

Dżem i musztarda

Spotkali się i zapoznali
W wielkim mieście
Dżem z Musztardą.

Dżem jagodowy smak
Musztarda z Kolendry
Jakby zielona z zazdrości.

Była zakochana i wielbiła
Jagodową słodycz
I oblizywała pyszności.

Szukała w Dżemie
Słodkiej wyjątkowej
Miłości - a znalazła
Czułość lepką nieokiełznaną
Pokrytą pleśnią.
Więc odeszła i wielbi tylko
Platonicznie i romantyczną pieśnią/alboż/

Ochy i Achy /Freestyle

(IPOGS, Freestyle) Ochy i achy - kolejna wersja
autor: Alina Bożyk

razu pewnego
mój szanowny kolego
Ochy i Achy
grały w szachy

gra była zacięta
bo do wygrania była
portmonetka nadęta

mieszkały w niej
wysokie nominały
które to i Ochy i Achy
mieć chciały.

Lecz gra
niestety była
nieuczciwa
i skończyła się
waśniami.

gracze nie chcieli
by oliwa była
sprawiedliwa
i z wściekłości
nachlali się piwami

potem tylko był
ból głowy
i sikać się chciało
i nic po o- chach i a- chach
gdy wygrać uczciwie
się nie dało. /alboż/

Haiku 10.05.2014 - pies psu, kiedy liście

Haiku 10.05.2014

Pies psu nie równy
Jeden na sofie leży
Drugi ma łańcuch./alboż/




Haiku 10.05.2014

Kiedy liście śpią
Konary przytulają
Gwiazdy i Ciebie./alboż/

grafika - kielich goryczy


Dyktando

Dyktando

Szkoła- ławka - w głowie
Jedna huśtawka.

Niepokój pod skórą
Bo zrobili mi dyktando
Takie jak przed maturą.

Jestem rozemocjonowana
Niczym na randce dama
Mam pąsy na licu czerwone
Poci mi sie skóra, czy to
Naprawdę moja kolejna matura?

Czuje się nieprzygotowana
Z nerwów spałam ubrana.
Prześladuje mnie
Pała pokraka i wiem - nie napiszę
Prawidłowo dyktanda z polaka.

Znowu będzie czerwono
Na brulionie i pała w dzienniku
Na mojej stronie.

Pała brzmi dumnie
Taki „ łabądek” czerwony
I chyba na mnie wkurzony
Za braki wiedzy z ojczystego
Języka – A Ja pytam
I co z tego wynika?

Jestem dysortograficzka niczym
Wyniosła kolorowa perliczka.

Pisze co mi
w piórach gra
A pała na brulionie
to przecież nie zadra./alboż/

Obraz - Autor Alina Bożyk i Jarosław Heleniak

Obraz – Autor Alina Bożyk i Jarosław Heleniak /wiersz pisany co druga strofę J/A/

wchodzę w obraz
gdzie wciągają
mnie dłonie

są spracowane
ociekają potem

ognie błyszczą
złotem
boją się

wszak mawiają
że nie to złoto
co sie świeci
lęk przegonią
uśmiechnięte dzieci

ptaki śpiewają ballady
pofruną do chmur

tam jest ciepło,
tam miłość
w rozkwicie
i jak nie kochać chmur

spojrzał na niebo
czekoladowy król

miał czekoladową koronę
i czekał na królewnę
która lubi - czekolady

słodycz
z mlecznych dróg
wypijać ją będą
z chmurnych smug

będą nasyceni , a
nektar pełny magnezu
wyciszy ich emocje
nie tylko myśli
ale i ciała które drżało

to nic że drobniutkie jest
tak dużo by chciało

chcieć to nie zawsze móc,
lecz wyobraźni potęga
zaprowadzi tam
gdzie nikt nie sięga

i przecięta została
jak nić czerwona wstęga

jej rozerwanie
płakało słonym deszczem

i wołało
jeszcze
jeszcze

nie przestawaj
mocniej dawaj

lecz opuszczone ręce
były puste
jak pusta kraina lodu
z odrobiną miodu

słodycz prze- cukrowana
watą cukrową się stała
i mdliła żarłaczy

to pokarm
nie dla dla
zwykłych zjadaczy
lecz potencjalnych
egoistów
na miarę wampirów.

Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Królewna Śnieżka i 7 krasnoludków
autor: Alina Bożyk


Była Królewna
lecz zabrakło krasnoludków.
Wyjechali w poszukiwaniu pracy.
Ktoś zapyta; Po co wyjechali?
Wszak pracy u nas ogrom,
a i Królewna cud dziewica.
Na to krasnal odpowiada;
Krasnale już nie lubią
dziewic - są dla nas za nudne.

przyjaźń przyjaciela goni /Walls/

(IPOGS, Walls) przyjaźń przyjaciela goni.
autor: Alina Bożyk

przyjaźń przyjaciela goni.
nikt nie wie czy dogoni
w sposobie postrzegania
interesu, jaki zaistniał
w więzi i zażyłości./alboż/

Haiku - 09.05.2014 - kobiety rodzą, przemoc spiewała

Haiku 09.05.2014

Kobiety rodzą
Kolejne pokolenia
I są samotne./alboż/




Haiku 09.05.2014

Przemoc śpiewała
Hulaszczym deszczem i łzą
W lęku serca./alboż/

Tiul

Tiul

Rozdwojenie jaźni
I krzywo ubrany
Filcowy kapelusz
Śpiewał do lustra
Monotonnie
Na miarę smutnej
Krainy beznadziejności.

Jednak
Beznadziejność
Do kapelusza ubrała
Przeźroczystą białą
Suknię z tiulu
I mówiąc ci ciulu
Tańczyła taniec wolności./alboż/

jutro otworzę /Walls/

(IPOGS, Walls) jutro otworzę
autor: Alina Bożyk

jutro otworzę
ostatnie drzwi
mojego domu
w którym straszy
mój cień. /alboż/

Podsumowanie

Podsumowanie

Piszą ludzie
O jaskółkach
Piszą
O kukułkach
Tylko ja piszę o wronach
I krukach i
O jajkach zbukach./alboż/

jutro otworzę /Walls/

(IPOGS, Walls) jutro otworzę
autor: Alina Bożyk

jutro otworzę
ostatnie drzwi
mojego domu
w którym straszy
mój cień./alboż/

grafika - kolczatka


Jaskółki

Jaskółki

Gdy już wsiądę do
Podniebnego statku
Popatrzę na wszytko
Z góry.

Będę śmiać się i płakać
A potem nauczę się
Z jaskółkami latać.

Puchowe przeszkody
Zaniosą mnie
Do niewysłowionej
Jasności w ciemności

Tam otworzy się moje sumienie
I wysypie tonę cukierków
Istna Cocktailowa mieszanka
Na osłodę pożegnalnej nocy./alboż/

Legalizacja kociej lapy /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Legalizacja kociej łapy
autor: Alina Bożyk

legal nielegalny
kocie łapy cztery
wyszły na przeciw
marcowym harcom

nielegalna legalizacja
kociej muzyki
denerwuje potencjalnych
słuchaczy

stopery towarem
deficytowym
popyt na nauszniki

teraz już wiem że proces
rozrodu mysz i szczurów
zalegalizuje kocie łapy./alboż/

haiku - 07.05.2014 - Nie płacze , tonę codziennie

Haiku 07.05.2014

Nie płaczę deszczem
Nie będę płakać gradem
Huknę piorunem./alboż/




Haiku 07.05.2014

Tonę codziennie
W hałdzie paragrafów,
Kocham przepisy./alboż/

koło zamachowe karuzeli /Walls/

(IPOGS, Walls) koło zamachowe karuzeli
autor: Alina Bożyk

koło zamachowe karuzeli
życia macha białą chusteczką,
tylko ja dalej samotnie skaczę
na trampolinie - niczym
kukła z wesołego miasteczka./alboż/

Jęk cebulek

Jęk cebulek

Pustostan skóry
Zieje krainą oczodołów.

Wynurzone cebulki
Jęczą ból na znak
Protestu - wypadania
Włosów mokrych
Deszczem majowym.

Skóra i jej głębia
Jęczy niczym
Gołębi pisk, a pękanie
Szczelin naskórka
To moja powtórka
Życiowej analizy
Głębokości zapadlin./alboż/

haiku - 06.05.2014 - jestem zachodem , płacząc kobieta

haiku 06.05.2014

Jestem zachodem
W krainie miłości
Bez wzajemności./alboż/

Haiku -6.05.2014

Płacząc kobieta
Wysypuje z muszli
Perły , perełki./alboż/

Sznurki

Sznurki

Zakochałam
się w pajacu
Pociąganym
za sznurki

Nie udało mi się
Przejąć wszystkich
Nitek pajacyk-owa

Moje tasiemki
Nijak pociągnąć
Się nie dało
Ze wschodniej
na zachodnią
stronę życia

dzisiaj moja trampolina
wyrzuciła mnie
Ponad wesołe miasteczko./alboż/

Gżegżółka

Gżegżółka

Zasiedziała
Polityka
I politycy
Gromadzą majątki
Kosztem
Coraz większych
Zadłużeń
Swoich
Potencjalnych
Biednych
I biedniejszych
wyborców.

Kapie smoła
Na garnitury
Nadając im blask - tylko
Czerwone krawaty
Płączą krwią.

Wołam w głos
Na ptaki by
Przylecieć chciały
Jako namiastka
Serca w rozumie
Nawet bez pieniędzy
dobrych uczynków
Nijak wdrożyć się nie da.

Operacje za miliony
Zastoje w sądach
Niewinni zza kratkami
Uczciwi w zastraszeniu
Monopol na układy
Dramaty dzieci
Legalna rozpusta w sieci.

Boże proszę
Zrób coś
Wyprostuj
ludzkie drogi
Ile można się potykać
O zegar który
Coraz głośniej tyka
A może to bomba zegarowa? /alboż/

poniedziałek, 5 maja 2014

Już drugie czytania z cyklu czytania rocznicowe w Polsce i Belgii .. ANDRZEJ BABIŃSKI


Advocvatus swawoli /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Advocatus swawoli
autor: Alina Bożyk

swawoli czy nie swawoli
Advocatus w niewoli
zewsząd ubrany
w polityczny rozmiar
t-shirta
musi się nieźle napocić

niezadowolonych na potęgę
interpretacja wyroków
delikatnie mówiąc zakręcona
w spiralę przypominająca
ośmiornicę dorodną w macki

nie będąc miłośniczką macek
wybieram czarne midie w sosie
czosnkowo - olejowym.
mój zapach odstraszy każdego!/alboż/

zewsząd przypływa namiastka /Walls/

(IPOGS, Walls) zewsząd przypływa namiastka
autor: Alina Bożyk

zewsząd przypływa namiastka
niesprawiedliwości społecznej,
ubranej w drodze selekcji
egzystencjalnej - w koszmar
stresów niezaplanowanych. /alboż/

Haiku - malomówność, bezseność

haiku 05.05.2014

małomówność i
zamknięcie serc i dusz
depresja jak nic./alboż




 haiku 05.05.2014

bezsenność boli
wydłuża mroczną ciemność
kołacze sercem./alboż/

Gżegżółka

Gżegżółka


Zasiedziała
Polityka
I politycy
Gromadzą majątki
Kosztem
Coraz większych
Zadłużeń
Swoich
Potencjalnych
Biednych
I biedniejszych
wyborców.

Kapie smoła
Na garnitury
Nadając im blask - tylko
Czerwone krawaty
Płaczą krwią.

Wołam w głos
Na ptaki by
Przylecieć chciały
Jako  namiastka
Serca w rozumie 


Nawet bez pieniędzy 

Dobrych uczynków
Nijak wdrożyć się nie da.

Operacje za miliony
Zastoje w sądach
Niewinni zza kratkami
Uczciwi w zastraszeniu
Monopol na układy
Dramaty dzieci
Legalna rozpusta w sieci.

Boże proszę
Zrób coś
Wyprostuj
ludzkie drogi
Ile można się potykać
O zegar który
Coraz głośniej tyka
A może to bomba zegarowa? /alboż/

niedziela, 4 maja 2014

Haiku- Tulipan , Idę

haiku 04.05.2014

mam tulipana
zrywałam delikatnie
pachnie miłością/alboż/


 haiku 04.05.2014

idę na przełaj
grunt mulisto - bagnisty
kupiłam skrzydła./alboż/

grafika - uwiklana


Propolis przy zaciemnionym oknie - Autor Alina Bożyk i Joanna Serbinowska



Propolis przy zaciemnionym oknie - Autor Alina Bożyk i Joanna Serbinowska /pisałyśmy co drugą strofę/


las pachniał żywicą

plącząc kroplami
o zapachu miodu

miód chciał nasycać
spragnione gardła

Bogów co w cierpieniu
odradzają zielone tulipany
zapomniane
na przegranym polu

przegrana była
ukierunkowana
na wschód słońca
dzięki
srebrnym iskrom
poświaty księżyca

co to mieni życzeniami
parasolki w deszczu,
otwartej słowem
na posłowie
w słonych łzach

jej szczęściem
i wybawieniem
była wizyta żebraka
z paczką
chusteczek do nosa

grawerowanych
rozczarowaniem
z brakiem
jałowych- inicjałów
niczym  moja  dusza
przed północą - wbrew
pozorom , tylko
bajka o księżniczkach
i smokach
co to ogniem zioną
ratują  mnie - niosąc ulgę.

Ona wiedziała, że
spalone księżniczki
są bezsensownym
wyzwoleniem duszy
bez Happy End -u