niedziela, 31 maja 2015

Powódź mnie na pokuszenie /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Powódź mnie na pokuszenie
autor: Alina Bożyk


pokuszenie to
niemistyczne ruszenie
wojsk bez broni
kaliber zakryty gaciami

pioruny biją na alarm
powódź się zbliża
poszukiwana arka Noego


marsz ludzi
pomiędzy stertami
pornografii
która traci blask
protestem
manifestem
i ewolucją
zaćmy serca./alboż/

miasto umiera powoli /Walls/

(IPOGS, Walls) miasto umiera powoli
autor: Alina Bożyk


miasto umiera powoli
płacze bankami
ktoś gra na gitarze -
śpiewa o miłości do ludzi
czarny kapelusz świeci pustką ./alboż/

Zdrada

Zdrada

Dzisiaj wiem, że
Nie jestem godna
Patrzeć w oczy
Zdrady
I jej rozprzestrzenia


Zdrada nałożnica
Bez antykoncepcji
Sprzedała każdy
Element
Zdrowego rozsądku


Potencjalne Ja
Stoi na środku
Skrzyżowania w stolicy
Sama jestem
Nikt nie lubi biedy.


Wiem założę czapkę
Niewidkę
Poznam prawdę od podszewki./alboż/

budynek śpi - pastel olejny


Dwa wiersze - Ochota i Blaszanki

Ochota    - Poniższe słowa dedykuje właścicielom Firmy POLKOMTEL  Tobias Solorz 

Czasem mam ochotę
Wszystko oddać
Za darmo bogatym


To co posiadam
Oddać bym mogła
Bo mi ich żal


Serce zostawiam!
Oraz geny
Krew z krwi /alboż/



Blaszanki

Niechaj biorą miliarderzy
Blaszanki zatracenia

Bilony i papierki
Nawet karty z chipem


Tak w kółko liczby i piny
Ja nie chce się zmienić
W mamonę z dziewczyny./alboż/


Zygmunt Solorz -Żak były Prezes Polkomtel i jego SYN Tobias Solorz obecny Prezes Firmy Polkomtel do lutego 2014 r.

okrutny świat /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) okrutny świat
autor: Alina Bożyk


świat pełen wad
świat pełen zalet

okrucieństwo przeplatane
miłości okruchami
błądzi pomiędzy zwadami

glob podzielony na pół
na niebo las ocean
i ten muł co brudzi nogi


nie każdego stać kupić
ostrogi, nie każdy godzien
dosiąść konia -
tylko grzywa i ogon klaczy
wie kiedy galopować
z rozpaczy za utraconą
podkową na szczęście./alboż/

sensoryczność słów/Walls/

(IPOGS, Walls) sensoryczność słów
autor: Alina Bożyk


sensoryczność słów
wyolbrzymionych
przeistaczaniem pokręconych
skojarzeń polskiej mowy -
- ułomność to czy bogactwo?/alboż/

Sentymenty

Sentymenty

Niespełnione sentymenty
Zerwały z głowy stary kapelusz


Biedaczysko cierpiało
Bo potrzebowało głowy


Włosy płakały łojotokiem
Zbierały krem konserwacji
Zbolałej tęsknoty za przyjaźnią./alboż/

Polizana glaca /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Polizana glaca
autor: Alina Bożyk


czasem przepłaca
formalnie nazwana
Polizana Glaca
za usługi - czasem
nawet z tego powodu
ma bankowe długi. /alboż/

penetracja mysli /Walls/

(IPOGS, Walls) penetracja myśli
autor: Alina Bożyk


penetracja myśli
poprzedzona aktem dotyku
unosi nieskazitelne grzechy
w czasoprzestrzeni-te proszą
o jeszcze jeden akt emocji /alboż/

kwiaty Polskie - pastel olejny A4 /30.05.2015/



Kwiaty Polskie - Pastele Olejne /z 30.05.2015/





środa, 27 maja 2015

André Rieu - And The Waltz Goes On



przepiękny walc i przepięknie wykonany  napisałam do niego parę słów......

Walc

zatańczyć
rzewnie
by się
chciało
tych parę taktów
raz dwa trzy,
tych parę dźwięków
raz dwa trzy 

lecz ramion zabrakło
podłogi nie ma
tylko żyrandol dynda
raz dwa trzy./alboż/

ona mama - wiersz i kwiaty dla mam - grafika



Ona - mama

Nie wszyscy
Mamy mamy
Niektóre odeszły
Inne wyjechały
Jeszcze inne
Czuwają we śnie

Te co nie odeszły
Te co jednak zostały
Pilnują ogniska
Gotują strawy
Czekają na ten dzień
Na te kilka radości
Dziecinnie prostych
Zarazem dojrzałych

Mama tylko cztery litery
Jakże ważne - najważniejsze
Ona wie co znaczy
Miłość bezinteresowna ./alboż/

Kosmate łodygi

Kosmate łodygi

Dłoń moja
Szukała dłoni

Znalazła tylko
Kosmate łodygi

Czyżby to już
Ostatnie podrygi
Ciała
– cyt
Moja głowa oszalał
- cyt
Trochę powietrza
Wpuszczam oknem

To nic że zmoknę
Deszcz nie zawsze
Boli chłodem /alboż/

penetracja myśli /Walls/

(IPOGS, Walls) penetracja myśli
autor: Alina Bożyk


penetracja myśli
poprzedzona aktem dotyku
unosi nieskazitelne grzechy
w czasoprzestrzeni-te proszą
o jeszcze jeden akt emocji /alboż/

Polizana glaca /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Polizana glaca
autor: Alina Bożyk


czasem przepłaca
formalnie nazwana
Polizana Glaca
za usługi - czasem
nawet z tego powodu
ma bankowe długi. /alboż/

sobota, 23 maja 2015

nieczysta gra /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) nieczysta gra

autor: Alina Bożyk
nieczysta gra /Freestyle/


grali o życie
grali o pieniądze
kości rzucali
tak jak rzuca się
zużyte żądze

nikt nie wygrał
niestety wszyscy
przegrali
gdy stanęli na miedzy
zaoranego pola
dżdżownice umierały
ze śmiechu
widząc worek
pełen grzechu. /alboż/

kurczak szuka biedronki , połączeni przyjacieli - grafika



zabrali mi wszystko /Walls/

(IPOGS, Walls) zabrali mi wszystko
autor: Alina Bożyk


zabrali mi wszystko
może nawet więcej
zabrali nawet to -
czego jeszcze nie miałam
pytam - czy są szczęśliwi?/alboż/

Marmury

Marmury

Wchodzisz w marmury a tam
Same szczury i czarne teczki


Wchodzisz w połysk podłogi
Niestety widzę same złogi


Niby pachnie a jednak śmierdzi
Brudne ręce dotykają śmierci


Umarła prawość zapłacili jej
Ubrała togi przykryła nawet nogi


Po co krzyże na ścianach
Wystarczy tatuaż w kształcie kosy


Brzydzę się tym rodzajem „Boga”
Jak dla mnie ten marmur to „Diabła” odnoga/alboż/

Puste talerze

Puste talerze

Utracone dni powracają na skróty
Wnikają pod flanelową koszule
Pogubiły rękawiczki chusteczki buty
Dotykają ciała mimo wszytko czule


Otwierają szeroko drzwi niepamięci
Przynoszą naręcze zapomnianych bukietów
Chcą przywrócić uśpione leniwe chęci
Zwariowanych pomysłów są bez sentymentów


Ktoś na kolacje podał puste talerze
W kielichy nalał krwi niewiniątek
Chciało by się krzyczeć już nie wierze
Czuje ten smród pamiątek


Kolejny raz minuty teraźniejszości
Pokazały sznur niesprawiedliwości
Teoretycznie sprawiedliwego wymiaru
Pełnego brudu smoły ognia i pseudo czaru./alboż/

poeta nigdy nie spi spokojnie /Walls/

(IPOGS, Walls) poeta nigdy nie śpi spokojnie
autor: Alina Bożyk


poeta nigdy nie śpi spokojnie
- jedną półkulą myśli o pokoju
drugą myśli o wojnie, potem
śni o miłości, lecz tylko
poznaje smak ziarna nienawiści /alboż/

Chleb z dżemem

Chleb z dżemem

Sentymentalne minuty
Nocy samotnej
Bez samotności
Liczą klucze wiolinowe
Popychają półnuty
Bez butów

Trącają ósemki z trenem
I jedzą chleb
Z porzeczkowym dżemem. /alboż/

wtorek, 19 maja 2015

lekarstwo na starość

gdy ci starość doskwiera
idź do fryzjera....
potem na tańce i na piwo
ażywo ażywo../alboż/

Binokle płaczą

Binokle płaczą

Stłumione emocje
Gryzą uszy z kolczykami
Wybredne oczy
Wzrokiem wzrok przenikają


Binokle w porywach plączą
Czasem się tłumaczą 


Deszczu jak nie było tak nie ma

Potem tylko łyse czoło
Pełno kobiet w koło
Całuje połyskujące potylice


Tatuaże dyskutują
O współżyciu bez miłości
Diabeł im zazdrości
Lecz to wszystko jest do czasu
Nikt nie szuka ambarasu


Wystarczy parę nut perkusji
By zapomnieć o dyskusji
Z kim po co i dlaczego

Teraz tylko gitara
Opowie kolego
Kto z kim trzyma
Kto z kim w zmowie./alboż/

nie wiem która godzina. szczęśliwi bo mają dom - grafika



nudne jak flaki z olejem /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) nudne jak flaki z olejem
autor: Alina Bożyk


nudne mięczaki
to nie flaki ani afrodyzjaki

to zbiór galarety
bez podniety

pewien kod genetyczny
eksperyment mikrobiologiczny

oleju zabrakło - dzisiaj
stał się produktem
deficytowym

nie będzie olejowej
odnowy zasuszony zbiór
komórek pełnych dziurek

na-magazynowany tłuszcz
trzeba wytopić
żeby się w smalcu nie utopić

koła ratunkowe popłynęły
z prądem czasu
nikt nie zauważył prądu
nie robił hałasu.

teraz liczę kamienie
też są nudne jak nudny jest owal
i podstarzały kowal

wykuł podków na szczęście
tysiące -
jednak dalej brak szczęścia
mu doskwiera
chyba zafunduję mu
mu saunę masaż i fryzjera /alboż/

herbata bez cytryny /Walls/

(IPOGS, Walls) herbata bez cytryny
autor: Alina Bożyk


herbata bez cytryny
kubek bez łyżeczki
napój bez cukru
kobieta bez mężczyzny
- same porażki /alboż/

Akacja

Akacja

Moje akacje to wakacje
Bez dewastacji
Bez arogancji


Takie akacyj-ne kanikuły i słońce
Pachnące białym zapachem.

Biel kwiatów i biel chmur
Biel stokrotek i na płocie
Leniwy mały kotek


Moje akacje
To zwyczajne
Perturbacje
Problemów codzienności
Czasem bolą kości
Czasem to tylko sielanka


Raz pod akacją spotkałam Franka
Tez pachniał ale kolońską
Wodą z eksportu – jak nie kochać
Kolońskiej i Franka co pachnie?

Wiem usiądę pod akacją
Z przygotowaną przeze mnie kolacją/alboż/

poniedziałek, 18 maja 2015

Czytanie rocznicowe - wiersze Jana Sztaudyngera oraz Zaproszenie na wernisaż 20 maja 2015 Kawiarnia Rafa Nowy Sącz



eskimoska/Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) eskimoska
autor: Alina Bożyk


nie każda eskimoska
lubi igloo
czasem emigruje

swoje zimne życie zmienia
poprzez marzenia
przyziemne sprawy
zamyka w słoiku

bywa że dosiada renifera
przytula jego rogi
zdradza mu sekrety
niedościgle w galopie

ona czuje że musi
opuścić krainę lodu
już ma dość Lapońskiego chłodu /alboż/

posiedzę na gałęzi /Walls/

(IPOGS, Walls) posiedzę na gałęzi
autor: Alina Bożyk


posiedzę na gałęzi
niczym sowa nocą
poobserwuje las
- las rąk nie będzie widział
monitoringu /alboż/

plama

plama

trzy-czwarte
kartki pomiętej
harmonią nie jest
lecz zwitkiem
nienormalnych zapisków
codzienności

resztę białej plamy
zabrudził ptak
bez skrzydeł../alboż/

przyjaciel z muszka , wielorybia kraina - grafika



potargane włosy /Walls/

(IPOGS, Walls) potargane włosy
autor: Alina Bożyk


potargane włosy
dziewic spod latarni
krzyczą wyuzdaniem -
one najlepszym fotoradarem
- noga z gazu wjazd do lasu /alboż/

Kochana dziewczynka

Kochana dziewczynka

Polsko moja kochana dziewczynko
Spod latarni


Pokaż mi drogę bez foto radaru
Bezpieczny trakt


Pozwól uklęknąć przed krzyżem
W modlitwie


Poproszę Boga o spokojny dom
O cień brzozy


Poszukam narodu wybranego inaczej
Pod niebem zapłaczę


Polsko moja kochana dziewczynko
Proszę ubierz pokutną sukienkę
Zakryj piersi bez mleka
Zrób coś mądrego bo życie ucieka. /alboż/

królowa nocy /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) królowa nocy
autor: Alina Bożyk


strzelał Amor z procy
- do tarczy
tarczą była królowa nocy

zamknięte oczy
otwarte uszy
i Amor co strzela

nic go nie wzruszy
on ofiarę wybiera/alboż/

Niedziela - szczególny czas /Walls/

(IPOGS, Walls) niedziela- szczególny czas
autor: Alina Bożyk



niedziela- szczególny czas
poświęcony Jemu -
dzisiaj chcę zrozumieć
po co i dla kogo żyję -
wszak mam tylko jedną szansę. /alboż/

Wianek

Wianek

Uciekają sami przed sobą
Wciskają w usta kneble
Pełne przemocy.


Tylko w nocy poduszka wie
Ile obrażeń ma dusza.

Nasiąknięty czas

Niewyobrażalnym
Jestestwem staje się pomału
Przeznaczonym królestwem.


Szkoda że korona zardzewiała
Ale to nic można zrobić kwiatowy
Wianek on pachnie miłością./alboż/

poniedziałek, 11 maja 2015

Nowosądecka Starówka okiem Aliny - pastele olejne A3









Mój świat

Mój świat

Mam swój świat
Rozumie go tylko wiatr


Zmęczone biedaczysko
Pisze o nim powieść bez słów


Jest w niej wszytko

Są noce i dnie
Cztery pory roku
Narodziny praca -


Śmierci jeszcze nie ma
O niej zadecyduje
Bóg i Pani Ziemia./alboż/

Ognisko

Ognisko

Dwie dłonie splecione
Warkoczem się stały


Pachniały opaloną skórą
Przekazywały przesłanie


Nieopodal łoże i posłanie
W nim kilka niezapominajek


Skrupulatne spojrzenie
Pokazywało prawdę 


Usta milczały mądrością
Stawały się zwyczajną miłością.


Nie szukały niczego
Miały przecież wszytko.


Wokół błoga cisza spokój
I domowe zwyczajne ognisko./alboż/

Żuła mlecze

Żuła mlecze

Gawędziły sobie maje o maju
Ptaszęta głośno ćwierkały
Opowieść o ziemskim raju
Tylko bocian klekotał tak samo


Dziecko wołało mamo
Tata stal w kolejce po bilet
Autobus miał opóźnienie
Na dworcu było pusto, a niebo
Witało kolejne słońca zaćmienie


Potem był deszcz przytulał rozum
Pukał po czole krowę na pastwisku
Znowu nie miała parasola –
Dalej żuła mlecze
Wiedziała, że na mleko czekają dzieci./alboż/

Ropuszki

Ropuszki

Siedziały sobie pod miedzą
Piękne ropuszki
Malowały delikatnie
Kruche wydmuszki


Pisanek z tego nie będzie -
Tak mawiali ludzie
I zamknęli wydmuszki w budzie./alboż/

niedziela, 10 maja 2015

czerwonie łąkowe - polskie - geafika


nie wchodź

nie wchodź 

prawdziwie
Tadeusz Różewicz napisał
że nie wolno
nie wypada
wchodzić do pokoju poety
który przenika
ściany i chmury
umysłem i piórem i fragmentem
klawiatury swojego PC


on wtedy pustelnikiem
jest
ma swój różaniec i drogę
krzyżową bez krzyża.

tak więc nie wchodź
do pokoju poety bez pukania
proszę a nawet błagam. /alboż/

wciąż za mało /Walls/

(IPOGS, Freestyle) wciąż za mało
autor: Alina Bożyk


kiedyś było mało
teraz jest dużo

kiedyś było więcej
teraz mało jest w ręce

wczoraj mówili dużo
dzisiaj milczą i liczą
lecz doliczyć się nie mogą./alboż/

Rzeka mojego miasta

Rzeka mojego miasta

Smutna rzeka
Smutnego poranka
Tęskni za człowiekiem

Czeka na bose nogi

Chce je obmyć orzeźwieniem
Pobudzić receptory radości
Pogłaskać palce
Potrzymać za zmęczone kostki
Bieganiem codziennym.


Ach rzeko rzeko
Historio miasta
Kamienico - wierny nurcie
Ziemi która nosi twoje koryto
Dziękuję ci za to że jesteś./alboż/

liczyli ulice okna bramy /Walls/

(IPOGS, Walls) liczyli ulice okna bramy
autor: Alina Bożyk


liczyli ulice okna bramy
potem liczyli na siebie
zatrzymali czas w klepsydrze
czasu - by potem
obrócić ją do góry nogami /alboż/

Teoretyczny ogródek

Teoretyczny ogródek

Gdy mi urosną skrzydła
Nie ważne będzie
Jakiego koloru


Wtedy podskoczę tak wysoko
By dotknąć gradowej chmury
Chcę w niej zrobić dziury


Przez nie zobaczę skrawek słońca
Wtedy nie będzie ważne
Że spalą mi się pióra – ważna będzie
Tylko dziura


Spalone staną się popiołem bez grudek
I elementem który użyźni
Ludzki teoretycznie urodzajny ogródek./alboż/

wmurowani - grafika+ wiersz

wmurowani

wmurowani niewyspani
szukają wyjścia z opresji
liczą kamienie i cienie

nie - nawidzą agresji

czekają
na skrawek liścia
na gwiazdy
bezpowrotnej ucieczki
od zła od pomówień./alboż/

życiowe księgi niezapisane /Walls/

(IPOGS, Walls) życiowe księgi niezapisane
autor: Alina Bożyk


życiowe księgi niezapisane -
czekają z utęsknieniem na
na dotknięcie czarodziejskiej
różdżki marzeń - szkoda że,
prawdziwe wróżki są w bajkach /alboż/

Pokraka

Pokraka

Jestem tylko podmuchem przeszłości
Małą cząstka piasku w piaskownicy
Znam smak goryczy i smak miłości
Lubię spodnie ale lubię chadzać w spódnicy


Przyjmuje z pokorą kolejne przygody
Śmieje się z kolejnego guza i siniaka
Wszak nie można mięć do starości urody
Czasem trzeba pokochać ksywę „pokraka”


Dzisiaj wiem że nie ważne planowanie
Nie ważny skrawek ziemi pod niebem
Wszak to wszytko i tak zostanie
Człowiek pójdzie w przestworza za chlebem./alboż/

grafika - Dziwolągi znad Kongii


ponizone zastraszone kobiety /Walls/

(IPOGS, Walls) poniżone zastraszone kobiety
autor: Alina Bożyk


poniżone zastraszone kobiety
kruche źdźbła dobroci
rodzicielki -
współczesne niewolnice"Isaury"
pójdziecie z butami do nieba.. /alboż/

Klucz

Klucz 

Miłość zagubiona
Klęczy przed ołtarzem
Przeznaczenia


Prosi o rozum
By nie zawiódł serca
Prosi serce
By serce nie zawiodło
Rozumu


Miłość skołowana
Zauroczeniem puka
W swoje czoło i całuje
Klucz zardzewiały


Rzuca stal w głębinę
Tam do Neptuna
Siwobrody łapie staruszka
Tam będzie bezpieczny./alboż/

środa, 6 maja 2015

grafika - kwiat nocą


nudzące sie ciało /Freestyle

(IPOGS, Freestyle) nudzące się ciało
autor: Alina Bożyk


nudzące ciało
mówi:
mało mi mało
chciało by się chciało
ale spało się spało
i tyle spraw przespało.

nudzące się ciało
to efekt bierności
może bezradności

apeluje do odwagi-
weź sprawy w swoje ręce
oblej nudę ekspresją
dodaj szczyptę emocji
odrobinę zawstydzenia
kilo endorfin
dopraw feromonem
i nie daj się nudzić
- temu co się poddał i leży

wszak życie jedno
szkoda marnować
ciało na nudę
bo można
przez tę obłudę
zmarnować
życie - jedno

już wiem:
nie chcę być
nudną królewną!/alboż/

raz dwa trzy /Walls/

(IPOGS, Walls) raz dwa trzy
autor: Alina Bożyk


raz dwa trzy
trzynaście
- a może tylko ta jedna
miłość bez zaliczania
tak naprawdę się liczy?

Moja Polska

Moja Polska

Dla mnie Polska to ludzie
Ich talenty pasje i kłopoty
Pokolenia które -
Dzielnie bez wstydu mówią
Ojcze nasz - Zdrowaś Mario


Śpiewają z dumą i łzą w oku
Jeszcze polska nie zginęła -

Moja polska pachnie chlebem
Ziemniakami, rosołem, bigosem
Karmi pierogami ziołami i mlekiem.


Jest w niej wszytko
Miłość dobroć
Zazdrość nienawiść
Problemy co sen
Z oczu zabierają:
Brak pracy dla młodych
Niesprawiedliwość
chore podziały 


 Kłótnie o przysłowiową miedzę
Kominy płacowe
Ale też wsparcie
Dla polskiej biedy.


Tu nigdy nie ma nudy pod warunkiem
Że wyjdziesz z domu i zapukasz do drzwi
Bez tabliczki Uwaga Zły Pies


Polskość jest wszędzie
Nawet tam gdzie świata kres.


Ona lubi podróżować
Wie że życie jedno jest
Tak mała wygrana w Totka
Nie wolno go zmarnować


Różni ludzie życie różne
Niczym zmienna pogoda

Cztery pory roku sny o poranku
Też o zmroku. Jest śmiech i płacz
Który pisze historię na miarę
Patriotyzmu zahartowanego w boju
O skrawek ziemi zbroczonej krwią.


Wiem - tyle tajemnic ukrytych w mogiłach
Tyle krwi płynęło i płynie w Polskich żyłach
A wszytko po to by wartością był Bóg
Nie ZŁOTO - rzucane w błoto./alboż/

niedziela, 3 maja 2015

Nowosądecka Starówka okiem Aliny Bożyk - pastel olejny




nie wiem co sie wydarzyło /Walls/

(IPOGS, Walls) nie wiem co się wydarzyło.
autor: Alina Bożyk


nie wiem co się wydarzyło.
czy coś komuś w necie nawaliło
strzelam tekst za tekstem
pod byle pretekstem - nijak
pojąć nie mogę podtekstu /alboż/

kilka sprzecznych demonstracji /Walls/

(IPOGS, Walls) kilka sprzecznych demonstracji
autor: Alina Bożyk


kilka sprzecznych demonstracji
- uwieńczeniem
pokazu mody i dyskryminacji
niepełnosprawnych
inaczej ./alboż/

sentymentalne sny /Walls/

(IPOGS, Walls) sentymentalne sny
autor: Alina Bożyk


sentymentalne sny
niechaj pójdą w jasną długą
nieprzyzwoitą podróż -
tam pobrane nauki
staną się wykładnią mądrości /alboż

Miłości dzban

Miłości dzban

Pewnego dnia miłość zabłądziła
Zgubiła buty, nabiła sobie guza
Kosz wspomnień do śmieci wyrzuciła
Zamieniała myśli w Agawę kaktusa


Potem pogubiła klucze i sznurówki
Poszła na lewo miała iść na prawo
Na każdym kroku szukała wymówki
Świadkiem jej upadku było stare drzewo.


Wieczorem upiła się na umór
Majaczyła przez sen pluła na lustro
Uszyła sobie na głowę lniany wór
Powiedziała że jest stara i nie bóstwo


Lecz nadeszła chwila prawdziwa
Pochylił sie nad biedaczką pewien pan
Rozmowa oczu była prosta i wnikliwa
Wylał się kolejny miłości dzban. /alboż/

Gołebie ściany

Gołębie ściany

Samotna studnia ,
Samotnego domu
Wypłakuje łzy

Chodzi dziewczyna
Po piecu po ścianach
Maluje życie ubogie

Jej białe gołębie unoszą
Kule ziemską
Ponad fale
Rwącego Dunajca

Strach białogłowy
Piszą ścienny
scenariusz z powodzią w tle.


Krwawią ściany
Zielenią tempery
Z innej ery

Zniszczone drzwi nawet
Nie jęczą lecz łkają opowieścią
Opuszczonego ogrodu


Ja mimochodem
Klękam na łąkowej zieleni
Zażółconej mleczami
Proszę błagam
Zmiłujcie się ludzie
Nad prostolinijnymi

Moja Polska - 3 maj 2015

Moja Polska

Dla mnie Polska to ludzie
Ich talenty pasje i kłopoty
Pokolenia które -
Dzielnie  bez wstydu mówią
Ojcze nasz  - Zdrowaś Mario

Śpiewają  z dumą i łzą w oku
Jeszcze polska nie zginęła -

Moja polska pachnie chlebem
Ziemniakami, rosołem,  bigosem 
Karmi pierogami  ziołami i mlekiem.

Jest w niej wszytko
Miłość dobroć 
Zazdrość nienawiść
Problemy co sen
Z oczu zabierają:
Brak pracy dla młodych
Niesprawiedliwość
chore  podziały 
Kłótnie o  przysłowiową miedzę
Kominy płacowe
Ale też wsparcie
Dla polskiej biedy.

Tu nigdy nie ma nudy pod warunkiem
Że wyjdziesz z domu i zapukasz do drzwi
Bez  tabliczki Uwaga Zły Pies

Polskość jest wszędzie
Nawet tam gdzie świata kres.

Bo Ona lubi podróżować
Wie że życie  jedno jest
Tak mała wygrana w Totka
Nie wolno go  zmarnować

Różni ludzie  życie różne
Niczym zmienna pogoda

Cztery pory roku sny o poranku
Też o zmroku. Jest śmiech i płacz
Który pisze historię na miarę
Patriotyzmu zahartowanego w boju
O skrawek ziemi zbroczonej krwią.

Wiem - tyle tajemnic ukrytych w mogiłach
Tyle krwi płynęło i płynie w Polskich żyłach
A wszytko po to by wartością był Bóg
Nie ZŁOTO -  rzucane w błoto./alboż/