Pająk i biedronka
Patrzyła biedronka na pająka,
Jak łapie w lepkie sidła
Swą bezbronną ofiarę.
Ofiara się miota, ale bezskutecznie,
Już po niej. Pająk na kąsek z sieci
Jest wielce ochoczy i ślinka
Na małe co nieco mu leci.
Biedronka – krzyczy,
Ej brzydalu ośmionogi
Idź i kup sobie w barze pierogi!
Wypuść biedną muszkę z twej sieci
Niech muszka sobie odleci.
Zmień swoje kulinarne upodobania
I basta, zacznij jeść warzywa i ciasta!
Ja wegetarianka i
Mam czarne kropeczki
Na czerwonym kubraczku
i jakem biedronka mała
chyba nie chciałabyś żebym cie s konsumowała?
Na to pająk odpowiada:
To słowo zabrzmiało smakowicie
I proszę skonsumuj mnie biedronko,
A ja ci to wynagrodzę sowicie i należycie.
Szkoda czasu na zwady
I kłótnie o to co kto jada,
Proszę zjedz mnie -
kosmatego brzydkiego owada.
Biedronka zerka na proszącego
Jegomościa i nic nie mówiąc patrzyła
W kierunku nieba, po czym, rozpostarła skrzydełka
Poleciała-wołając- lecę po kawałek chleba
Tylko tego dzisiaj mi potrzeba ./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz