Monolog kobiety z diabłem
Diabeł patrzył na kobietę
Lubieżnym wzrokiem
I nie nadążał, nad
jej
Seksownym krokiem.
Ona biodrami
tanecznie kołysała
I uciechę z niego miała-Ha
ha.
Niechże rogaty patrzy
i niech sapie,
Niech się miota i niech cierpi,
Bo to jego robota, żem ja piękna i powabna
I usta mam mocno czerwone,
I sukienkę mam mini i
dekolt głęboki.
Ze śmiechu dziś zrywam z ciebie
Kosmaty diable boki i ci gadam.
Że ja karty rozkładam , a moje tasowanie, mmm
Patrz wygrałam z Tobą
szarlatanie./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz