Drewniany krzyż
Patrzył Chrystus z
Drewnianego krzyża na
Rodzinę, na miłość
Bezgraniczną.
Krzyż w płodnej pszenicy
Wbity w czarnoziem
Urodzajny, a zachód słońca
Otula ramieniem dziecko
Co płacze nie wiedząc
dlaczego.
Płacz jest bólem kobiety
Co z lękiem zanurza
Nogi w fiordzie wody
Pełnej zgniłego robactwa
Co drąży umysł czysty niewinny.
Anioł stoi i patrzy i czuwa
Czeka na deszcz co oczyszczeniem
Boskim będzie a czarny kwiat
Czerwienią serca zapłonie
I połączą się dłonie
na
Znak zwycięstwa nad zgnilizną
Świata co topi się w potopie
Alkoholowego zniszczenia
Rzeki upadku i
śmierci!
Anioł czeka nie opuści Ciecie ,
Która zaufała drodze którą
Zmierza ku przeznaczeniu dobra
Nad manipulacja ludzkiej zazdrości. /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz