piątek, 19 kwietnia 2013

Zwaśnione oczy

Zwaśnione oczy

Dygoce serce
Drży skóra
Zwaśnionych
Oczu zakochanych
Nieskazitelnie.

Skąpane w rosie
Wieczornej mgły
Lizały tęczówko-we
Odbicie księżyca
Co rogalikiem się stał
I karmił muśnięcia
Delikatną poświatą
Srebrzystego.

Potem głaskał
Włosy potargane
Wiatrem złości i
Namiętności
Bez przyszłości.

Przyszłość, a może
Teraźniejszość
Wymysłem pragnień,
Które trzęsieniem
Ziemi się stały
I piorunem przeszyły
Serce - zamykając
Na cztery spusty./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz