sobota, 16 marca 2013

Przystanek Woodstock

Przystanek Woodstock

Ludzkość przychodzi
Potem odchodzi
Rodzi się umiera.

Życie jedna wielka
Poczekalnia taki
Przystanek Woodstock
Miliony ubrudzonych,
Trudami życia.

Każdy ma coś do pokazania albo
Cos do ukrycia , a tęsknota
Nieodłączna towarzyszka
Na drodze bez asfaltu i na boso .

Nasz spacer musi
Mieć koniec, bo Bóg czeka i
Nagradza ludzką Golgotę
Czasu marszu pod górkę.

Śmierć fizyczna to sprawa
Oczywista, ale serce
Nie wypuszcza spod swych
Skrzydeł dłoni z dłoni
Genu z genu - krwi z krwi.

Miliardy imion czeka na nas
I czuwa niczym aniołowie
Niewidzialni ochroniarze
Naszych dusz błądzących

Tak czekam na swój koniec
Ale boje się zapytać o czas./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz