Drabina - rysunek i wiersz
drabina
idę po
szczebelkach
w gorę
bo widzę
w niebie
dziurę
tam czekają
na mnie
miliony i
dyni balony.
zrobię sobie
z nich wydmuszki
kasę wrzucę
do zardzewiałej
puszki.
puszka
jakby
wyeksploatowana
świeciła
od samego rana
pustką.
gdy już skończy
się drabina
a na niej ja
skromna dziewczyna
poproszę
o bilet do nieba
bo tam czeka
na mnie koleżanka
kolega./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz