czwartek, 28 listopada 2013

Dziwna dyskoteka

Dziwna dyskoteka

Uruchomiły bębny
Bębenki w uszach.

Ja niczym w katuszach
Rąbie drewno
Drzazgi lecą
Dzieci śmiecą

Kto posprząta te trociny
Umysłu w opałach ?

Ja chyba zwariowałam
Nie jestem tu - tylko tam
Na rąbance z kosmosu

Nie ma nic na wynos
Wszystko się kręci
Wokół talerzy i niechaj
Kto chce wierzy czy tez nie
Mi na tym nie zależy
czy te bębny coś znaczą
Może to tylko wilki?

Ucieknę tam i
Będę biegać
Po panine,
A wy tu niczym na
Seansie w kinie
Dla dorosłych
Nie dla dzieci.

I niechaj światła
Nikt nie świeci
Bo wystraszyć
Się może
Gdy się położę
W erotycznej
Czerwonej komorze.

O mój Boże jaka dzisiaj dziwna
Dyskoteka i każdy na świat narzeka./alboż/

syn dał mi posłuchać tego kawałka i powstało to cudo powyżej haha.. na słuchawkach to masakra istna

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz