Wysypisko
O Różo
Ty ścierwo
Z wysypiska
Ty pomięta
Wycieraczko
Sprzed drzwi
Zamkniętych
Przed Twoimi kolcami
Uciekam na kilometry
Wynoś się z mojego życia
Nie rozsiewaj zapachów
Już je znienawidziłam
Nie chce być pośmiewiskiem
Pączków dziewiczych
Bezsmakowej zieleni
Dzisiaj goździk
Moje życie odmieni
Wsadzi mnie w róż majtkowy
I zaprowadzi na lekcje mądrości
Do Pani Sowy./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz