Porcelanowe słonie
Sezonowe bajkowe
Wnikanie w zorze
To tylko - być może
Ulotne spojrzenie
Na złotą kometę.
Tam w tle
Rakieta bez nawigacji.
Tuż przy brzegu fali słonej
O północy wśród wycia psów
Pastelowe motyle malują
Ciemno- granatowy
Nieboskłon - w bajkowe
Witryny z gwiazdami
W roli gołych manekinów
Potem ONI
Przywieźli śniadanie
I nie szkodzi że krzywo
Wisi Mój obraz
Na ścianie
A na nim zorza co to
Od morza zimnym
Wiatrem powiała
Ja chociaż już nie mała
Klaszcze w dłonie
I liczę w klepie porcelanowe słonie
Szukam dla siebie skarbonki./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz