Postrzyżyny
Agresywny ruch nożyc
Obcinał włosy rude
Nie patrząc na wzór
Cieniowana kosmków.
Opadały boleśnie strzępki
Nitek czerwonych
To bolesna to chwila
Dla obu stron postrzyżyn.
Już nie ma wyżyn są same
Doliny pełne ciepłych jezior.
Umyję włosy w jeziorze
Pełnym posolonej zupy.
Dam im sie napić nektaru
Bolesnych treści i niechaj
Nektar włosy popieści przytuli
Są tak dziewicze nagie
Zabrakło dla nich koszuli./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz