sobota, 24 stycznia 2015

Bogata kostucha

Bogata kostucha

Przychodzi dzień
Zaczynasz rozumieć
Że największym
Twoim bogactwem
Jest bieda monetowa
Otrzymujesz ją
Każdego dnia
Nawet w nocy

Wtedy czarne myśli północy
Rozwieje prawdziwy przyjaciel
I kawałek podłogi ubranej w kwiaty.

Ucieszy cię wtedy
Nawet upierdliwa mucha
I w telewizji filmowa kostucha
Popatrzysz na smutku kraty
Pukniesz się w głowę
Tak stuk puk i jak z automatu
Już nie chcesz być bogaty.

Wtedy rozumiesz że miłość to miłość
A nie egzystencjalna prostytucja
To dzisiaj ogłasza moja nowa osobista
Życiowa Konstytucja. /alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz