Rozmarzona
A mi się marzy
Poleżeć na łące
I topić swe ciało
W traw krainie
Pełnej mrówek
I zakropkowanych
Biedronek, które
Przynoszą mi
Chleb z nieba.
Marzy mi sie
Pogadać z panem
Ślimakiem, on
Zawsze ma czas
I nie patrzy na zegarek.
Wszak łąka to
Raj na ziemi i pachnie
Miętą i kwiatami
O dziewiczych płatkach.
Tak to marzę Ja
Już nie-dziewicza matka./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz