Strach na wróble
Nie ważne, że mżysto
Nie ważne że chłodem
Po plecach zawiało,
Zgarbionych przez czas
Ważne, że w sercu ciepło
Tam pali się ognisko
Ogień rozpalony
Kiedyś zgasnąć musi
Takie przeznaczenie
Dzisiaj nie ważne, że ulewa
A wiatr zrywa kapoty , a
Zimne powietrze liże nam twarze.
Nawet strach na wróble
Ubrał szalik poprawił kapelusz
On też nie lubi słoty. Parasola
Przydziałowego nie dostał.
Usiądę przy nim poczekam
Na wiosnę i majem ubrane konwalie
Mam swoje - serca ognisko- ogrzeję
Nim, to co będzie mnie blisko./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz