niedziela, 22 września 2013

moja rota

moja rota

ktoś umiera
ktoś się rodzi
i o co w tym
wszystkim chodzi?

kiedy w narodzie
ciężkie chwile
to poezja
przemierza mile

szuka kątka
na obczyźnie
upokorzeń trochę
liźnie - czasem
sprzeda duszę
przy tym mówi;
nie chce ale muszę

wołam .nie uciekaj
tam gdzie lepiej ,
Polska u mnie
w każdym sklepie.
po portfelach
się skrobiemy jednak
ciągle, tu żyjemy.

i czekamy na powroty
tych co poszli, nie wrócili.

tak kochani moi mili.
wasze łzy wzruszenia kąpią
za serce dłonie łapią
bo tęsknota pisze listy
których nikt nie czyta

Polak wszędzie tu i tam
Ja dzisiaj powiem wam
Wisła płynie w dzień i w nocy,
młody człowiek dzielnie kroczy

na południu u nas górach
gdzie skłębiona patrzy chmura
Dunajec płynie szumiąc wartko
kamieniami i nie tylko
żyje ciągle wspomnieniami.

wraz z nim czas ucieka szybko
jestem dzielna nie przestaje i
śpiewam wam tę Rotę chrypką .
potem użyźnimy glebę
ale tutaj - w polskiej ziemi.

na obczyźnie nas nie lubią
chyba, że są tam wyjątki
to dalekie świata kątki
uśmiechają się przez zęby
a ja dalej jem otręby.

a tam
w niebie
nie ma
granic
idzie się
tam
za nic
bez
pieniędzy
bez
kreacji

najbogatszy
ten co w nędzy
skrupulatnie
chował dziatki
nie katował
ojca matki
kochał wszystkich
bez wyjątku.

nie zamykał swych kieszeni
nie uciekał przed szczurami
nie pijał procentów litrami
i uprawiał grudy czarne
by na koniec pocałować
i za chleb pachnący
żytem i pszenicą podziękować

zabrał bagaż tylko jeden
a w nim małe grzechów siedem
na dobranoc szepnął cicho
mea - kulpa to ja Zdzicho./alboż/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz