Czapka niewidka
Potrzebuje czapki niewidki
Muszę się ubrać w strój Kosmitki
Niewidzialnej I za dnia i w nocy,
Nie może mnie słońce zaskoczyć.
Pobiegnę na ratunek
Przez sznyty i żyły pokłute
Będę walczyć ze złymi
Mocami słowem czynem
Pocałunkiem i łzami.
Będę topić bezsilność i zło
W kałuży pełnej cyjanku
I zaczarowanego majeranku.
Bagno zamienię w urodzajną ziemię
A w niej zasadzę zioła
Potrzebne do detoksykacji anioła./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz