wierszealinybozyk
poniedziałek, 16 września 2013
Gumowce
Gumowce
Z niewidzialnych łez
Uszyłeś mi ortalion
Taki z kapturem.
Już nie potrzebny mi parasol
Jedynie gumowce po kolana
Nie straszna mi już żadna rana./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Nowszy post
Starszy post
Strona główna
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz