Kropla
Zamknięci w kropli rosy
Turlamy się po płatkach
Kwiecistej błotnej łąki .
Kwiaty rodem z mokradeł życia
Przytulają ruchome kulki
Nieustannie szukające słońca
Pozytywnego doradcy.
Ludzkość kołowana problemami
Nie wie gdzie jej miejsce
Gdzie prawdziwy dom
I miłość prawdziwa.
Krople nie szukając nienawiści
Wplatają się w nią po uszy tych
Co nie słyszą ni płaczu ni jęku,
A rozstępy na sercu zabrały bojaźń
Przed samounicestwieniem.
Czekam na chwilę otwarcia kropli
Chcę zrozumieć sens bycia rosą. /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz