Bul Bul
Bul bul tonę
W krainie z jeziorem
Na skraju powieki
Jeden nawet rzucił mi
Koło ratunkowe, ale
Było stare i dziurawe
Bul bul tonę! - wołam
A jedyny wybawca to tchórz
Uciekł -bał się słonej wody
Wybrał błoto i bajoro
Ale czy zmyje z siebie brud?
Mówili że kacze mydło dobre.
Jednak usłyszał moje wołanie
Jeden taki co pływał na pontonie
I nie narzekał że mokro i zasolenie duże.
On jeden omijał dużym kołem błotniste kałuże./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz