Miotła
Ten wiatr czarodziej
Przeobraził mnie
W wiedźmę z miotła w tle.
Myszy na stole
Pajęczyna obrusem
I ten kocur, jak ja nie cierpię
Kotów i burzowych grzmotów
Walne pięścią w stół
A nożyc jak nie było tak nie ma.
Zatrzęsie sie ziemia,
by
Otworzyć kretowiska.
Pełne krecich korytarzy
A mnie po prostu tylko
Wyprawa na miotle się marzy./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz