Strach
Strach ubrał prochowiec
I kapelusz z wielkim
Rondem niczym Rondo
Mogilskie i niekoniecznie
Straszy wróble zgłodniałe.
Mój strach mieszka
W człowieku pod
Przeponą i wydziela
Soki żołądkowe w
Nadmiarze i pali kwasem.
A tymczasem w ciemności
Serce strachem płochliwe
Nuci pieśń dla odważnych
Tętno zaś
tańczy Zorba s [ę] w
Żyłach i w
napięciu czeka na
Krwotok z
nosa i nadciśnienie.
Fakt mam
ze strachu wytrzeszcz
Oczu i w
głowie pulsuje tylko
Sto dwadzieścia
na minutę
Ale dziś
już wiem, że taka
Lekcja jest
Kursem szybkiej
Jazdy bez
trzymanki.
Ja egzamin zdałam a Ty??? /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz