Drugi brzeg
Zabierz mnie
Na drugi brzeg.
Będę tam uprawiać
Pole i zasieje
Ziarno miłości
Jako wyzbycie
Się cierpienia,
Zadanego przez los
Przez ciemną noc,
Przez jedno spojrzenie.
Będę siewcą łez
Wylanych przez noce
Krwawe i sny o błądzeniu.
Ile można wielbić
To czego wielbić
Nie można.
Niech rosną pszeniczne
Kłosy urodzajnego
Serca w miłość./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz