Rozczochrany Harcerzyk – dla Kuby Wojewódzkiego 01.03.2013
Kimże jesteś rozczochrany
Harcerzyku za dychę, nowego
Nominału z facetem w okularach
Fakt nie jesteś winny
Stanu wojennego, ale
Założono ci kajdany,
Niestety nie na usta.
Usta nie milczą – wielbią;
Szyderczym śmiechem
Ona - maskę Ci ściągnie,
Ale dopiero w sypialni
Jej głupota mądrością kapie,
A ty na łożu sapiesz.?
Pożądasz czy kochasz?
Oto jest pytanie, może
Brzoskwinia na śniadanie,
A może chcesz w pysk?
Śmiejesz się robaczku?
Nie śmiej się lecz bzykaj
Jej płodność Cię pociąga
I ten zapach i oczu trawa.
Tak kochasiu wpadłeś
Jak śliwka w kompot
Z pestką której rozgryźć
Nie potrafi twój słaby zgryz.
Wiem niecnoto inteligencją
Chcesz mnie zabić wykpić
Wykąpać w błocie. Tak - wole
Zimne błoto, niźli gorące złoto.
Koniec opowieści będzie taki – DAM TOBIE
W darze dwa kobieco-dojrzałe BUZIAKI /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz