Kastaniety
W moim sercu
Kastaniety wybijają
Takt melodii
Słonecznego poranka
Z sambą w tle.
Moje czerwone
Pudełko pełne
Gorącej lawy
Wylewa się na
Całe moje ciało
Znudzone
Samotnością
Bezbarwną.
Dzisiaj podskoczę
Z radością
Samba mi pomoże
Znieść ten trudny
Życia czas.
Płonie serce
Żarem bucha
Nabija się ze mnie
Pani kostucha
Ja na to śmiech
Od ucha do ucha
Bo ja spontaniczna
Jestem dziewucha.
Niechaj kosą
Sobie macha
W prawo i lewo
Ja i tak zmienię
Się w drzewo
Najlepiej w
Bukowe, silne
Potem zaproszę
Ptactwo na swe
Ramiona by im grać
Bo lekcję śpiewu
czas zacząć. /alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz