piątek, 26 września 2014

http://www.emultipoetry.eu/pl/walls/ 27.09.2014

http://www.emultipoetry.eu/pl/walls/ właśnie przeczytałam informację mój tekst dzisiaj w Krakowie na murze na Brackiej
(IPOGS, Walls) wielu szuka
autor: Alina Bożyk


wielu szuka
zwrotnicy
i patrzy z nadzieją
w oko podstarzałego
Semafora /alboż/


Many Are Searching for | wersja ostateczna
tłumaczenie: Caveman1

tłumaczony wiersz: (IPOGS, Walls) wielu szuka - Alina Bożyk

many are searching for
a steering station
looking with hope
into the eye of an ageing
Semaphore

pastele olejne - mysia dolina


grafika - portrecik i kwiaty dla Sybilli



Motylek i genetyka

Motylek i genetyka

Napisze dzisiaj o motylku
Takim niebieskim w białe paseczki
Co to siedzi na drewnianym zydelku
I macha czółkami - na powitanie

Na powitanie tych co tego dnia
Chcieli zwyczajnie kochać - lecz miłość
Uciekła w zboże i utonęła w kąkolach.

Makówki umierały ze śmiechu
Bo motylek na zydelku dalej machał –
Tak mocno machał , aż się zmachał.

Wtedy zrozumiał, że jest skazany
Na samotność wśród tych co nie machają –
Lecz z miłości prawdziwej się nabijają.

Jedynie stare cepy i sieczkarnia rozumiała
Niebieskoskrzydłego, one młóciły i mieliły ziarna
Usuwając otręby od życiodajnego złota.

Bo złoto pszeniczne
Rozmnoży pokolenie
Wysoko – genetyczne./alboż/

Hieny Sokoły

dzisiaj zeszłam do parteru i po wysłuchaniu rapu ..napisałam to.. niestety bez wulgarnych słów nie mogłam tego napisać... uprzedzam użyłam tam dwóch wulgarnych słów.

Hieny sokoły – ode mnie dla SŁONIA – Wojciecha

Jest sobie pewien SŁOŃ chłopczyna
Rapuje tekst i nawet się nie zacina
Nie rzuca słów na wiatr
Po prostu obserwuje świat

Nazywa rzeczy po imieniu
Nie ćpa pod murem w cieniu.
Mówi bolesną prawdę w oczy
I niechaj mu ktoś podskoczy.

On ceni sobie pewne przyzwoitości
Neguje fałsz i ludzkie nieprawości
Szuka dobra w człowieku i jego duszy
Lecz coraz mniej zęby do narodu suszy.

Jak kochać ludzi pyta mnie – siebie - ciebie
I krzyczy do chmur – chcę być
„ kurwa wreszcie w niebie!!!’
Tu na ziemi niestety się nie da być aniołem
Trzeba być „ skurwysyńskim sępem hieną sokołem” piii.... /alboż/

Przyćpawka do kulbulatora /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Przyćpawka do kulbulatora
autor: Alina Bożyk

nie każda przyćpawka
da się przyćmić
urokiem kulbulatora

nie każdy kulbulator
jest wart przyćmienia

zapewniam że niejedna
panna Renia czy to Stenia
wie że takie przy-ćpanie
to niczym forsy brudnej pranie.

wiem już - nie każda zgodzi się być;
praczką ani pomywaczką
tłuszczu co kapie
i samozachwytem
czasem się zasapie. /alboż/

Śnił mi sie deszcz pieniedzy /Walls/

(IPOGS, Walls) Śnił mi się deszcz pieniędzy
autor: Alina Bożyk

Śnił mi się deszcz pieniędzy
padał na ludzi pogrążonych
w nędzy.
Kapał i brudził
białe rękawiczki. /alboż/

środa, 24 września 2014

Instalacja ciemności


Instalacja ciemności

Zamglone zielone oczy
Zanurzone w stosach
Kośćca pokrytego
Szronem oddechów
Bezszelestnego strachu
Płakać już nie potrafią.


Umysł wyłączył prąd
Zainstalował ciemność
Na zło pomieszania zmysłów
Decydentów ze złotymi pióry.


Matactwo szarych komórek
Musi znaleźć wyjście awaryjne
A sprawiedliwe serca
Niechaj stają się wyrocznią.


Dzisiaj muzyka poważna
Moją odskocznią w analizie
Faktów ubranych w fałsz
Ludzkich stołków i posad./alboż/


wtorek, 23 września 2014

grafika - trudne codzienne sprawy


deszcz pieniędzy /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) deszcz pieniędzy
autor: Alina Bożyk

śnił mi się deszcz
pieniędzy -
padał na ludzi
pogrążonych w nędzy.
kapał i brudził im
białe rękawiczki.

nieopodal ktoś
sprzedawał złote
puste doniczki
niestety
kwiaty nie lubiły
świetlistej żółci
uciekły w czarnoziem.

na swój sposób wszyscy
byli głodni i zgorzkniali.

jeden papierosa zapalił
i zadymił blask który
musiał stać się cieniem
bez chorej cenzury.

teraz tylko pozostało
oka mgnienie , mały tik
a sen się skończył w mig./alboż/

Czasami płakać nie wypada nawet... /Walls/

(IPOGS, Walls) Czasem płakać nie wypada nawet
autor: Alina Bożyk

Czasem płakać nie wypada nawet
niebu - ale płacze i prowadzi
życie pożegnalno - tułacze.
To taki etap na drodze tych,
co odchodzą zmęczeni ziemią./alboż/

Lubić

Lubić

Potencjalnie
Nie lubię
Się czubić

Ale

Lubię się 


Lubić 


Z tymi Co
Mnie
Nie lubią
I nad podziw
Pięknie
Ze mną się
Czubią./alboż/

Zapowiedź kolejnego Czytania Rocznicowego w Polsce i Belgii w Nowym Saczu 29.09.2014 godz 18.00 BOHEMA




(ur. 5 grudnia 1913 w Wieliczce, zm. 29 września 1995) – polska powieściopisarka, poetka, dramaturg, krytyk teatralny i tłumacz
Dzieciństwo i lata szkolne spędziła w Kaliszu, gdzie w 1931 złożyła egzamin maturalny w tamtejszym Gimnazjum Sióstr Najświętszej Rodziny z Nazaretu. Studiowała filologię klasyczną i dziennikarstwo na Uniwersytecie Warszawskim Debiutowała w 1931 jako poetka, w 1937 wydała powieść marynistyczną Ludzie spod żagli. Po II wojnie światowej przeniosła się do Poznania, następnie do Łodzi. W 1957 była zastępcą redaktora naczelnego tygodnika „Ziemia i Morze”.
Nagrodzona nagrodą literacką miasta Poznania w 1960 i Łodzi w 1978, w 1988 otrzymała Honorowe Obywatelstwo miasta Kalisza.
Wanda Karczewska była członkiem Kaliskiego Towarzystwa Przyjaciół Nauk.

niedziela, 21 września 2014

Głodne korale

Głodne korale

Korale cichutko
Leżały na wyboistej
Krainie pełnej
Zapachu polnych kwiatów.

Bały się zakłócić
Sentymentalnej ciszy
Wzniesień bez szlaków.

Wprawdzie wokoło
Wyrosło całe mnóstwo
Maślaków jednak wybrały
Głód niskokaloryczny./alboż/

berlińska ballada /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) berlińska ballada
autor: Alina Bożyk

słowo ze słowem gada
o tym jak to
berlińska ballada
śpiewać nie chciała
o murze.

poddawali ją torturze
lecz ona nie gadała nie śpiewała -
tylko nieopodal dwa drzewa
szumiały pieśnią

pokrytą - sera żółtego pleśnią
i śmierdziały na kilometr
może dwa - uciekały wtedy
rozjuszone ogniwa

gdy powróciły do Berlina
zatęskniła za balladą

berlińska dziewczyna./alboż/

grafika - Ja / 2 lata temu/ ..chyba hehe/ i Kubuś Wojewódzki



nie rozumiem słów "stare lata" /Walls/

(IPOGS, Walls) nie rozumiem słów "stare lata"
autor: Alina Bożyk

nie rozumiem słów "stare lata"
niepochlebna opinia o tych
latach mnie u "powały lata"
nie myślę nigdy-żem niewyżyta
ważne,że czysta wykąpana umyta./alboż/

Niewyżyta

Niewyżyta

Ja jako kobieta –
Przedstawicielka wieku średniego
Takiego współczesno -bezkryzysowego
Zapewniam nie sprawdzam wydzielin
Ani ucha prawego ani lewego

Nie szukam guza ni pokuty
Nie interesuje mnie kto i jakie
Nosi płaszcze kiecki ni buty

Różni różne o tym wieku prowadzą
Dysputy - szczególnie młode pokolenie
Twórców - a ich wypocin cienie
Panoszą się po cudzych przedsionkach życia.

Z tego co wiem co pamiętam
Chyba już jestem przez
Niejednego twórcę przeklęta.

Nawet nie rozumiem
Słowa stare lata i czyjaś
Niepochlebna opinia o tym –
Mnie u powały lata.

Nie myślę nigdy –
„żem” – Nie wyżyta, najważniejsze
Że czysta wykąpana i umyta. /alboż/

grafika - balonik , za murem, gwiazdozbiór




Szklący pierścień

Szklący pierścień

Nie zawsze świeczniki
Kąpią woskiem
Czasem kapią czosnkiem

Odstraszają nieczyste siły
Które w umyśle
z myślami się gziły.
Jedni na górze
Drudzy na dole.

Powiadali ludzie
Nie było to tak
Jak w ławkach w szkole
Było inaczej
bardziej dynamicznie
Nikt nie spał
Wszyscy czuwali
Jedynie tamci
co nad stołem fruwali
Śmiałkom oczy wypalali.

Potem mówili;
Piekielne disco to nie wszytko
Potem pytali;
Co jest w zanadrzu potępienia?

Dlaczego nie chcesz
Wypuścić tego cierpienia
Z cieni szklącego pierścienia?/alboż/

Szukali pierzyny

Szukali pierzyny

Szli na oślep
Szukali pierzyny
Szukali poduszki
Gubili złote
Wydmuszki, a tam
Gdzie potajemne
Milczenie –
Tylko było
Nocne brudzenie.

Pijawki głodne
W słoiku
Było ich bez liku,
Lecz
Potencjalnych dawców
Zabrakło –
Tamtej
Koszmarnej nocy
Bez księżyca.

Jednemu szkliła się
Ogolona potylica
Lustrzane odbicie
Pokazało niski poziom
Oleju a wysoki kleju.

Niektórzy zawrócili
Przeskoczyli kocie płoty
Niestety tam też
Zabrakło roboty.

Usiedli pełni goryczy
Wychylili kielich
Po raz setny - potem
Płakali nawet ten
Kawaler i ten bezdzietny.

Chcieli być po prostu
Zajebiście szczęśliwi
A wyszli z tego
Politycznego matactwa
Rozgoryczeni i na pół żywi.

Litości wołali
Lecz tylko wiatr
Rozumiał ich mowę.

Dlatego skończyli
Dysputy o tym
Czy i jakie na zimę
Kupić sobie buty./alboż/

Kraina marmurów

Kraina marmurów

Za jedną górą
Za jedną rzeką
I jednym jeziorem
Jest kraina
Wykrochmalonych
Kołnierzyków
I czarnych
Marmurów.

Czarne lśniące
Kamienie łkają
Rozgoryczeniem
Dramatów
Osądzanych przez
Potencjalnych
Grzeszników

Ich mniemanie
O sobie – podszyte
Cynicznym uśmieszkiem
Wyrazem
Ubóstwiania siebie./alboż/

niedziela, 14 września 2014

pastele olejne - martwa natura ..świeczka i balonik


zmęczeni ziemią

zmęczeni ziemią



niebo płacze
-
nie wiem
-
czy mu wybaczę
-
te łzy.

czasem płakać
nie wypada
nawet niebu
- ale płacze
I prowadzi życie
pożegnalno -tułacze.

już wiem
to taki
mały etap na drodze
dla tych co odchodzą
zmęczeni ziemią
i jej urodzajem./alboż/

jestem kobietą wciśniętą /Walls/

(IPOGS, Walls) jestem kobietą wciśniętą
autor: Alina Bożyk

jestem kobietą wciśniętą
w kąt drogi na rozstaju i
czuję się jak autostopowiczka
z plecakiem doświadczeń
w ciągłej podróży. /alboż/

Bande-rola /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Bande-rola
autor: Alina Bożyk

kupiłam bluzkę
a tam
bande-rola i pouczenie:
prać ręcznie,
delikatnie wygniatać,
nie wykręcać,
nie wkręcać,
w żadne automaty.
ubierać i ściągać
w sposób romantyczny
nie-egoistyczny./alboż/

Jestem

Jestem

Jestem wciśnięta
W kąt drogi na rozstaju.

Jestem niczym
Autostopowiczka
Z plecakiem doświadczeń
W ciągłej podróży./alboż/

By kiedys powrócić

By kiedyś powrócić

Miłość przychodzi
Potem odchodzi
By
Kiedyś powrócić i
Pomieszać szyki
Kazań rodem z Bazyliki.

Jednych uskrzydla
Drugich dobija
A ja dalej niczyja

Jedno wiem często płacze
I prowadzi życie
Buntowniczo – tułacze.

A kiedy szczęśliwa o poranku
Nosi kwiatów naręcze i kawę w dzbanku.

Potem całuje stopy na znak szacunku
I szuka ukojenia we frasunku

Prawdziwa miłość nikogo nie prosi
O wzajemność nie prosi o pocałunek
Lecz chowa w sercu Boski podarunek./alboż/

Nocna koszula

Nocna koszula

Limuzyny podjeżdżały
Pod za-wirowany świat
Mojej nocnej koszuli

Moja koszula niczym
Czapka niewidka skrywała
Tajemnice i ciemne ulice

Ptaszęta ćwierkały
I z główkami na bakier
Pukały dziobem w okienko
Bez okiennic.

Lecz okno zabite dechami
Płacze głupimi łzami/alboż/

całkiem nagi /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) całkiem nagi
autor: Alina Bożyk

był taki jeden
całkiem nagi
i
na - gitarze grał wieczorami
na - Giewont czasem
się wspinał i podziwiał chmury
na - ginął w lesie
gałązkę jodłową
gdy szyszek szukał.

podoba mi się
ta jego nagość /alboż/

pastele olejne i suche - jesiennie, zachód słońca na Lemnos



pastele olejne i suche - moje poczatki


piątek, 12 września 2014

wielu szuka /Walls/

(IPOGS, Walls) wielu szuka
autor: Alina Bożyk

wielu szuka
zwrotnicy
i patrzy z nadzieją
w oko podstarzałego
SEMAFORA /alboż/

grafika - rozkwitek , samotnik



Ukierunkowane perony

Ukierunkowane perony

Niejeden żywy umysł idzie torami
Tak bez celu - tak przed siebie

Wielu szuka zwrotnicy i patrzy
Z nadzieją w oko podstarzałego semafora
Chce obrać kierunek ponad mosty.

Nikt nie wie dlaczego zardzewiałe
Zwrotnice – często nie chcą wskazać drogi.

Pod ciężarem stalowych szyn - nasypy
Uginają grzbiet I mamrota-ją coś pod nosem

Tamci najmłodsi patrzą ukosem
Na uciekający czas – po chwili
Nawoływań – Łączą swoje siły – i cierpliwie
Szukają peronów stabilizacji. /alboż/

Egejski afrodyzjak

Egejski afrodyzjak

Tęsknie za ciepłem
I mokrą słoną pieszczotą
Fali co obmywa zmysły
Zmęczone lękiem
O egzystencji krztynę.

Słońce obudziło
We mnie dziecinę
I wyciska łzę tęsknoty
Za kamiennym miastem

Owoce morza
W podświadomości
Pachną mi delikatnym
Egejskim afrodyzjakiem.

Nie wiem dlaczego
Zaczęłam chodzić
Diabolicznym zygzakiem
Może jestem chora
Może mam gorączkę
A może tylko tęsknoty bolączkę?/alboż/

Dziurawe portki

Dziurawe portki

Nie mnie roztrząsać
Liście i kruszyć chleb.

Nie mnie zamiatać kurz
I łatać dziurawe portki
Kolejnej ofiary dyskryminacji.

Owszem czasem
Zagubiona poddawałam się
Uczuć egzaltacji .

Niestety potem żałowałam
Po głowie się często popukałam.

Wtedy twarda czaszka echem
Śpiewała i na wskroś skroniom
Tłumaczyła, że
Głupia jest i niepospolita.

Przecież nie każdy może
Pokochać styranego Hipolita
Patrząc na niego, milczę
Za serce się chwytam
I czekam na cud odnowy.

Skrzywionego procesu
Myślowego rudej głowy./alboż/

królowa nocy /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) królowa nocy
autor: Alina Bożyk

czerwono - włosa
królowa nocy
seksownie kroczy
i na przekór
zgiełku gadatliwych
papug
pokazuje wdzięk
i zgrabne nogi ./alboż/

ponadwymiarowa /Walls/

(IPOGS, Walls) ponadwymiarowa
autor: Alina Bożyk

ponadwymiarowa
huśtawka uczuć
podpowiada, że czasem
lepiej wypić napój cytrynowo -
musztardowy - niźli miód./al
boż/

wtorek, 9 września 2014

grafiki - pieskie życie i skowycie , życie w rozkwicie



grafika tulipany / 3 grafiki/





Sitowie wie

Sitowie wie

Sitowie wie , ile tajemnic
Skrywa jezioro.

Jaka głębia niezbadanych
Możliwości uciekła
W muł i zakamarki dna./alboż/

Kapoty

Kapoty

Zerwane kapoty
Wiatrem śpiewają
O deszczu - który
Uciekał przed aniołami
Ubranymi w ortaliony.

Szelest płaszczy
Rozkładał na łopatki
Prześmiewców
I nieudaczników

Na pozór wstydliwy
Podniebny niebieskooki
Kronikarz zapisywał
Sylabami historię
O latawcach zarośniętych
W niewinności pióry.

Tylko dlaczego mam
Ból skóry gdy patrzę
Na ten podniebny
Taniec pośród chmur
Zza zasłoną słonecznej tafli
Czerwieni i różu./alboż/

nieczysta gra /Freestyle /

(IPOGS, Freestyle) nieczysta gra
autor: Alina Bożyk

pewna szklanka czysta
mówiła że ;
herbata z prądem
może być rozłożysta.

mówiła;
że gra na zwłokę jest
nie czysta,
a także bała się,
że ją ktoś
niezwłocznie
wykorzysta. /alboż/

gdy jesienią /Walls/

(IPOGS, Walls) gdy jesienią
autor: Alina Bożyk

gdy jesienią
w sercu wiosna
wtedy wiem
że nadchodzi
kolejna opowieść miłosna. /alboż/

kauczukowe lalki /Wals/ - Mur Kraków Bracka 15.09.2014

Kraków 15.09.2014 ten tekst na murach w Krakowie

(IPOGS, Walls) kauczukowe lalki
autor: Alina Bożyk

________________________________________
kauczukowe lalki
idą przez świat
ubrane
w tiulowe sukienki
obietnic

Wiersz został wybrany przez moderatora i wyświetlony na murach dnia 15.09.2014/Kraków u. Bracka/

Rubber Dolls | wersja ostateczna
tłumaczenie: Caveman1

tłumaczony wiersz: (IPOGS, Walls) kauczukowe lalki - Alina Bożyk

________________________________________
rubber dolls
wander around the world
wearing
tulle dresses
of promises

Zielona butelka

Zielona butelka

Noce nie przespane
Topory zakopane.

Na progu zostawiłam
Codzienności bolączki
I wyszłam z siebie
Usiadłam na zroszonej
Trawie – zamoczyłam
Ustaw w czarnej kawie
I puściłam oko wróbelkom.

Potem pukałam się w czoło
Zieloną butelką i udawałam
Podstarzałego kolorowego
Motyla w czerwone cętki.

Teraz jest mi dobrze
Omijam smutasów
I polityczne dysputy
A na na nogach mam stare buty
Ale wygodne i kolorowe jak
Mój dojrzały kobiecy świat./alboż/

poniedziałek, 8 września 2014

niedziela, 7 września 2014

sobota, 6 września 2014

konserwator powierzchni płaskich /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Konserwator powierzchni płaskich
autor: Alina Bożyk

Konserwatorów
w moim kraju nie brakuje
a powierzchnie płaskie
niepoliczone nieporachowane.

Tylko jak pojąć sens
konserwacji czegoś
co się zakonserwować nie da?/alboż/

Żebraczka

Żebraczka

Szła żebraczka
Przygarniała gołębie
Łatała im
Potargane skrzydła

Obserwowała
Lato które pochylało się
Nad laką
Rozsyłając plotki
O babim lecie

Potem sypała
Ziarno z ust na ulice
Perzem zarośnięte./alboż/

Kruki

Kruki

Nostalgia nadchodzącej jesieni
Niejedno życie zmieni
Jednych ubierze w żółć i purpurę
U innych zrobi w mózgu cieni dziurę

Waleczni ludzie do walki staną
Lękliwi usiądą w kącie
I będą liczyć pająki na ścianie.
I wnikać w sieci pajęczej twórczości.

Ja poszukam uśmiechu
W zeschłych liściach a szarość
Malować będę w nieskazitelną
Zieleń wyciszonej duszy

Czasem warto zamknąć drzwi
Przed wiosną i poczekać na jesień
Tam inne myśli inna selekcja
Zdarzeń napotykanych na ścieżkach

Wystarczy tylko zerknąć w niebo
Na kraczące kruki- one wiedzą jak latać jesienią./alboż/

Reinkarnacja

Reinkarnacja

Lubię rozmawiać z ciszą
Która ukojeniem moim.

W czasie bezimiennej
Reinkarnacji w domowej
Przestrzeni poznaję wartość
Spokojnej krainy - czterech ścian.

Bezcenny owoc pojmowania
Swoich egzystencjalnych potrzeb
Przenosi góry i uczy cierpliwości.

Tylko ona i upływający czas
Są w stanie dać poczucie
Bezpieczeństwa
Moim członkom i zmysłom./alboż/

lustrzane odbicie /Walls/

(IPOGS, Walls) lustrzane odbicie
autor: Alina Bożyk

lustrzane odbicie
słonecznej krainy
pokazuje prawdziwe oblicze
wymarłych poetów
zapłakanych deszczem ./alboż/

Link do blogu z rysunkami http://rysunkialinybozyk.blogspot.com/

http://rysunkialinybozyk.blogspot.com/


Rysunki Aliny Bożyk z Nowego Sącza Polska /grafika w Paint , pastele/

piątek, 5 września 2014

grafika - tulipany



Śmierć eleganta /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Śmierć eleganta
autor: Alina Bożyk

nie zawsze śmierć
eleganta w istocie jest

eleganckim podejściem
do tematu odejścia
i zamknięcia historii
pisanej przez wymiar
każdej sekundy w minucie./alboż/

lustrzane odbicie /Walls/

(IPOGS, Walls) lustrzane odbicie
autor: Alina Bożyk

lustrzane odbicie
słonecznej krainy
pokazuje prawdziwe oblicze
wymarłych poetów
zapłakanych deszczem ./alboż/

Współczesne ufoludki

Współczesne ufoludki

Stabilność czasem
Się wymyka, serce wyrywa
Wiatr targa włosy
Kładą się pokłosiem
Złote kłosy, a ziarna
Jak nie było - Tak nie ma.

Zbuntowana dzisiejsza ziemia
Sieje zapach nienawiści
Miłość czasem się tylko przyśni.

Jedynie współczesne ufoludki
Trzymają się za brzuchu
I pękają ze śmiechu patrząc
Na świat utopiony w grzechu./alboż/

Manekiny

Manekiny

Ścieżki na świecie
Niezliczone
Agresje ludzkie
Niepoliczone
Miłość kapie z nieba
Lecz łapiemy ją w sito
Dlatego łzy i cierpienie
A na ulicach ludzi cienie.

Zamyślone usta
I głowa od problemów
Chyba juz pusta.

Wyglądamy czasem
Jak wystawowe manekiny
Stroimy do szyb nikomu
Niepotrzebne miny./alboż/

grafika serce - grafika - rysunek Alina i 8 letni Grzesiu K.


Ochy i achy /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Ochy i achy
autor: Alina Bożyk

Ochy i Achy
wieczorami
spoglądały na dachy

tam same kominy
tylko jeden komin nie dymił

zadymione miasto
a w kuchni na poddaszu
na stole ze śliwkami ciasto

zaś w sypialni , zwyczajne łoże

mówi Ach; chyba się położę.
na to Och;kładę się z tobą kochanie
i będę Twoją łóżkową ozdobą
i echem w salonie
gdy kochany położysz
na mnie swoje piękne dłonie./alboż/

nie mogliśmy sobie /Walls/

(IPOGS, Walls) nie mogliśmy sobie
autor: Alina Bożyk

nie mogliśmy sobie
patrzeć w oczy
za nadto świeciły lękiem
przed pożądaniem
stchórzyliśmy-będziemy żałować ./alboż/

dotykiem mojego spojrzenia /Walls/

(IPOGS, Walls) dotykiem mojego spojrzenia
autor: Alina Bożyk

dotykiem mojego spojrzenia
rozbudzę w Tobie męskość,
która pięknie kiełkuje
tej jesieni -
bogatej w deszczowe dni. /alboż/

grafika - krzyk bezkresu


Zajączek

Zajączek

Na wyciągnięcie reki
Miałam ciebie
A Ty miałeś mnie

Niestety zajączek nam
Przeszkadzał.

Nie mogliśmy patrzeć
Sobie w oczy
Za nadto świeciły lękiem
Przed pożądaniem.

Stchórzyliśmy – będziemy żałować./alboż/