niedziela, 31 marca 2013

mój rysunek - łódź


Stygmaty

Stygmaty

Ludzkie niewidzialne
Stygmaty towarzyszą
W powolnym umieraniu
Duszy dążącej do
Doskonałości dla
Odrodzenia wartości
Wyższych.

Miłość - żywioł
Czterech wiatrów
Naznaczył rany
Zakryte,
Broczące na sercu
.
Trzeba nauczyć
Się żyć z prezentem
Jakże wyjątkowym
Za który, co niektórzy
Oddali by życie, czując
Bezwartościowa pustkę ./alboż/

Tajemnica neuronów

Tajemnica neuronów

Nie znam tajemnicy
Myśli pochowanych po
Katach umysłu zmęczonego
Emocjami i scenariuszem
Każdego dnia i nocy

Kochaj cierp i pisz
Śnij płacz i całuj poduszki,
A potem zamknij się w lochu
Bez krat i z kromką suchego
Chleba pisz słowo po słowie

Nie martw się o jutro bo
Jutro jest dziś, a może było
Wczoraj? Nie znam sekretów
Daru przelanego w moje szare
Sploty i serce unoszone wiatrem.

Tak jestem dzieckiem
wody i wiatru /alboż/

Czarne anioły

Czarne anioły

Nastała noc
Wszędzie tanie cizie
Czarne anioły
Nocy sponsorowanej
A potem kac
Niemoralny nad ranem.

Obłapywane przez
Brudne ręce
Czarne anioły
Spijają soki
Niczym wampiry
Nocy upojnych
W pokojach
Bez okien z aniołami
Bez imion i nazwisk.

Nadane ksywy
Pożerają umysły związane
Żądzami ciała i wyuzdaniem
Nie dają spokojnego snu..

Weź te brudne rapy
Nie chce kochać
Człowieczej atrapy./alboż/

Drugi brzeg

Drugi brzeg

Zabierz mnie
Na drugi brzeg.

Będę tam uprawiać
Pole i zasieje
Ziarno miłości
Jako wyzbycie
Się cierpienia,
Zadanego przez los
Przez ciemną noc,
Przez jedno spojrzenie.

Będę siewcą łez
Wylanych przez noce
Krwawe i sny o błądzeniu.

Ile można wielbić
To czego wielbić
Nie można.

Niech rosną pszeniczne
Kłosy urodzajnego
Serca w miłość./alboż/

eskimoska /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) eskimoska
autor: Alina Bożyk


Wśród lodowców
pomiędzy domami z lodu
jest droga wąska
i idzie nią eskimoska.

Ma kożuch i czapkę
na uszy - no i buty
z cholewką, co
kolana zakryły.

Idzie eskimoska
szukać wiosny
pod śniegiem
w krainie północy.

Ona zwyczajna
kobieta lodowcowej
krainy, zatęskniła
za zapachem
pierwiosnków
i za ciepłym deszczem
majowym co pachnie
ozonem i trawą zieloną
świeżo skoszoną./alboż/

nie pozwól by Twe mysli/Walls/

(IPOGS, Walls) nie pozwól by Twoje myśli,

autor: Alina Bożyk


nie pozwól by Twe myśli,
zabiły Twoje dobre ludzkie
odruchy przekazywania
miłości
ponadwymiarowej./alboż/

mój rysuneczek - łzy miłości


Kaktusowa dama



Kaktusowa dama

Dookoła kaktusy.
Ona w środku
Kolczastej krainy
Szpil wbijanych
W serce w rozterce.

Może lepszy kaktus
Niż ból Tęsknoty
Za uczuciem,
Które uleciało
Ponad światło
I dźwięk z kosmosu.

Ona stanie się
Kaktusem
Będzie ranić
Z zazdrości .

Nie pozwoli
Na realizację zaplanowanej
Zbrodni i agonii bez śmierci
Serca które wykrwawić
Się nie może, a może nie chce.

Kaktusowa dama
Ubrała zbroje
Nie przytulisz się już do
Jej kolczugi.

Stała się nietykalną
Egzystencją na pustyni
Z jadem kobry
Na dzień dobry./alboż/

sobota, 30 marca 2013

mój rysunek-WESOŁEGO ALLELUJA



WESOŁEGO ALLELUJA

marsz nietoperza /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) marsz nietoperza
autor: Alina Bożyk

mieszkam na parterze
i widuje jak maszerują
nietoperze.

wymachują skrzydłami
niczym wojsko halabardami.

nie wiem co się stało
że nietoperzom latać
się odechciało tylko
marsze im w głowie.

no cóż mutacji w tych
czasach wiele, chemii
w produktach spożywczych
co nie miara, więc nam
się zmutowała nietoperzy
chmara. /alboż/

Teoretycznie /Walls/

(IPOGS, Walls) Teoretycznie

autor: Alina Bożyk


Teoretycznie
jestem
olbrzymem,
a czuję się
liliputem./alboż/

Okiennice

Okiennice

Otwieram okiennice
Na świat zimowej
Wiosny i jako
Ochotniczka wyprawy
Po złote runo czystego
Powietrza .

Oddechem Głębokim
Łapałam w dłonie
Tlen i ozon i niczym nektar
Życiodajny i jako suplement.
Dotlenił komórki szare.

Szarość dnia i ja wypatrująca
Promieni słonecznej ekstazy
Gry w chowanego zanudził
Mnie monotonią bieli./alboż/

Krzyż

Krzyż

Jak wygląda Krzyż
Mojego serca
Moja Golgota i moje
Zmartwychwstanie?
Każdego dnia
Gdy się budzę
By podążać w
Codzienność?

Na ile moja miłość
Bliźniego jest doskonała?
Zapewne nie jest!

Ty na to patrzysz
I nie grzmisz, a w swej
Miłości dałeś mi wolność
Która gubi niejednego.

Jak pojąc tajemnicę
Niepojętą i wykpiwaną?
Leżysz w ciemnicy.
Szukasz jasności serc naszych
A my co rok skruszeni,
Chcemy zrozumieć sens
Umierania i Corocznego
Zmartwychwstania./alboż/

piątek, 29 marca 2013

liliput i olbrzym /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) liliput i olbrzym
autor: Alina Bożyk

Teoretycznie
jestem olbrzymem,
a czuje się liliputem
ale nie kogutem.

Liliput w olbrzymie,
olbrzym w lilipucie.
Niezłą zagadka
i jedna wielka niewiadoma.

Ja przeobrażona
zagadką się stałam
i nie wiedząc czemu
jest mi z tym dobrze.

Idę do domu gdzie
spokój lilipuci i cisza
olbrzymia i nikogo nie ma.
Jestem ja i cisza./alboż/

Nnasza codzienna Golgota /Walls/

(IPOGS, Walls) Nasza codzienna Golgota
autor: Alina Bożyk

Nasza codzienna Golgota
wpisana w nasz życiorys,
daje zrozumieć znaczenie
radości życia za życia
i po śmierci./alboż/

Mój napadowy kaszel /Walls/

(IPOGS, Walls) Mój napadowy kaszel
autor: Alina Bożyk

Mój napadowy kaszel
stał się szczekaniem.
Jestem konkurencją dla psów
zamkniętych w bloku
o cienkich ścianach./alboż/

Wiersz został wybrany przez moderatora i wyświetlony na murach dnia 05.04.2013

KRAKÓW ul.Bracka /MUR /

Pisanka

Pisanka

Co to jest pisanka?
Może jakaś pianka
Do usztywnienia
Fryzury, bądź utykania
Dziury. Hm..

Może to coś napisanego? No tak,
Ale co mi do tego - wszak
Pisanie pisanek markerem może
Być piśmiennym dziełem - bestselerem.
Jedną wielka poezją
Nie mylić z herezją.

Może ja napisze pisankę,
Na tym co w lodówce posiadam?

A tam niestety tylko jaja
Jak berety. O rety! Eureka. Przecież
Pisanki to z jajek kraszanki./alboż/

WESOŁYCH ŚWIĄT ALLELUJA..
.

czwartek, 28 marca 2013

mój rysuneczek - koszyczek - Wesołych i Spokojnych Świat


O mój Aniele proszę /Walls/

(IPOGS, Walls) O mój Aniele proszę,
autor: Alina Bożyk

O mój Aniele proszę,
podaj mi swe skrzydło.
Ja Ci opatrzę rany piór
opadających ze zmartwień
o ludzi - na całym świecie./alboż/

Gdzie rosna tytuły? /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Gdzie rosną tytuły?
autor: Alina Bożyk

zaprowadzono
mnie
do ogrodu
gdzie
rosną tytuły
ludzkich
aspiracji
zapisanych
w księgach
wieczystych
i nie tylko
jako znak
ważności
w hierarchii
pojmowania
własnych
wartości.

Niekrytyczna samoocena
zapisała się pychą i brakiem
pokory jakże potrzebnej
w dzisiejszym szalonym
świecie bez skrupułów.

Ja tytułu nie mam - ale
ksywę owszem - jestem z niej
dumna brzmi Ona - BABCIA./alboż/

mój rysunek -Izabel


mój rysuneczek - Irenka


moje rysuneczki - Paweł i Iza



strona Dionizego - prezentuje moje prace.. DZIĘKUJĘ

http://desperat-zine.blogspot.se/

link na stronę gdzie Dion zamieścił moje rysunki . Bardzo mu się spodobały moje witrażowe rysunki.i wybrał parę wierszy.. bardzo mi się podoba ta jego  prezentacja mojej twórczości

wtorek, 26 marca 2013

mój rysunek- kaczorek


Zakłopotanie

Zakłopotanie

Zakłopotanie
Stało się
Niepokojem
I emocją
Płynącą z energii
Wywołanej
Przez zdarzenia
Na pozór
Zwyczajne, ale
Sytuacje,
W których stało się
Coś totalnie
Niezaplanowanego,
Przerodziło
się w powyższe
Zakłopotanie./alboż/

Bładziłam w lesie

Błądziłam w lesie

Zabłądziłam w lesie.
Nie byłam przygotowana
Na błądzenie wśród drzew
Starszych niż ja błądząca.

Las starał się mnie nauczyć
Rozróżniać północ od południa
Wschód od zachodu, ale
Nie potrafił wskazać szlaku.

Moje błądzenie stało się
Przytulaniem do kory drzew
Lepkich od żywicy, nektaru
Leśnych drwali i skrzatów.

A który mój skrzat?
Krasnal w krzywym kapeluszu
Z rondem szerokim po krańce
Ziemi urodzajnej w jagody i borowiki./alboż/.

Wybawienie

Wybawienie

Apostołowie
Wieczerzają co rok
Z Panem co na krzyżu
Odda swe ciało za mnie
Za Ciebie za niego.

Wieczerzają
I nie rozumieją sensu
Łamania chleba i picia
Wina z rzekomej krwi.

Strawa i napój
Wybawia ludzkość od
Potępienia i snu na wieki
W czeluściach ognia./alboż/

Zamydlono mi oczy /Walls/

(IPOGS, Walls) Zamydlono mi oczy mydłem
autor: Alina Bożyk

Zamydlono mi oczy mydłem
i wyszłam na tym -jak Zabłocki
na mydle - nie widać mnie
brudnej, skąpanej się w pianie
po same uszy./alboż/

Deflorada /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Deflorada
autor: Alina Bożyk

deflo - rada
babska defilada
w mieście o
męskiej nazwie
Fallus.

Piękna prezencja
kobiecych wdzięków
nie pozwala emocjom
na spokój.

Rada miasta
postanawia
zaprzestać
organizować
publiczne
deflorady -sorry
defilady
.
Nawet nazwę
miasta zmieniono
na Wąchock.

Teraz żartują sobie
ludzie z Wąchocka
i wyjechali mieszkać
do Kłodzka. /alboż/

Niezwykła symfonia

Niezwykła symfonia

Jak zwalczyć głód
Gdy strawy nie ma?

Ni napoju ni chleba
Nie ma nic
Co głód załagodzi.
Cierpieć mi zostaje.

Muzyka gra menueta
W kiszkach o żołądku
Już nie wspomnę.

Nawet całkiem ładnie
Grają, werbelki bębenki
Fortepian chyba tez słyszę,
O tak - klawisze i skrzypce.

Dość głośna muzyka,
Jak ją uciszyć, przecież
Sąsiedzi już śpią, nie mogą
Słyszeć etiudy - wszak po 22-giej.

Wiem najlepiej usnę,
Stopery w uszy i po kłopocie.
Ale jak spać gdy symfonii
Nie ma końca - klakierów też brak./alboż/

niedziela, 24 marca 2013

mój rysuneczek - Palma





Palma

Czarownica

Czarownica

Zabawie się w
Czarownice
I miotłę
Chwycę
Usiądę na niej
I świat
Pozamiatam.

Szurnę szkrabaką
W prawo w lewo
Otrzepie ze śniegu
Lipowe drzewo
I ławki w parku,
Nad rzeką.,

Trzęsą się
Krzewy z zimna
Jakbym to ja temu
Była winna ,że ciepła
Dalej nie ma.

Potem Pana Mroza
Wystraszę moją
Rozczochraną fryzurą
A Panią Krę
Moim dmuchaniem
Wygonie rzekami
Do jezior do Morza.

Na koniec zróbcie
Ze mnie Marzannę
I rzućcie do rzeki
Zimie na pożarcie.
Niech się naje do sytości
A w Polsce niech wreszcie
Zielona wiosna zagości./alboż/

Dla seksu wyzbywasz /Walls/

(IPOGS, Walls) Dla seksu wyzbywasz się
autor: Alina Bożyk

Dla seksu wyzbywasz się
wartości wyższych. Twoje
zdobywanie kolejnych szczytów
kobiecych ciał, jest Golgotą
tej - co kocha prawdziwie./alboż/

rajskie miasto /Freestyle/


  • (IPOGS, Freestyle) rajskie miasto
    autor: Alina Bożyk

    Rajska jabłoń
    w rajskim mieście,
    a pod nią ławeczka.
    Na ławeczce rumiana
    dzieweczka.

    Obok fontanna
    i skąpana w niej panna.
    Blaskiem słońca
    ogrzewane dzieweczki,
    marzą o rajskiej krainie,
    co z mleka z kokosu słynie.

    Kąpiel słoneczno- kokosowa
    może być całkiem odlotowa.
    Rajskie miasto
    daje marzenia
    i miłości westchnienia,
    bo przecież ja żyć bez
    marzeń o księciu
    z rajskiej bajki? /alboż/

sobota, 23 marca 2013

mój rysunek - Drzewa


Drzewa

Jeśli chesz zdobywac góry /Walls/

(IPOGS, Walls) Jeśli chcesz zdobywać góry,
autor: Alina Bożyk

Jeśli chcesz zdobywać góry,
zdeponuj PESEL do Cenzury
lub sprzedaj na skupie
makulatury,potem zmień buty na
obcasy i marsz z nosem do góry./alboż/

Deflorada /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Deflorada
autor: Alina Bożyk

Dotyk
Ejakulacja
Fantazja
Lubieżność
Okrzyk
Rumieniec
Akceptacja
Drżenie
Apatia

Deflorada, czemu
nikt nie gada,
cisza wokoło.
Jej gorące czoło,
a gorączki nie ma.

Emocji nadszedł
koniec, a może to
ich początek.
Pan poszedł
Ona została,
właśnie kobietą
się stała.
Lecz Ona smutna
nie zaślubiona
Ona to już nie Ona/alboż/

piątek, 22 marca 2013

mój rysunek - grzybki


Psotnik Marzec

Psotnik Marzec

Marzec
Pełno śniegu
Nawaliło.

Puchu po pachy
Kolana i tak
Od rana
Sypie, wieje..

Za dni parę
Palmowa
Niedziela
i Wielkanoc

Obraziła się wiosna
Na nas ludzi i psoci
Rozdziera poduszki
.
Wdziej bracie ciepłe gacie
Czapkę, szalik, rękawiczki,
zimowe trzewiczki

U mnie jednak
W sercu słońce świeci
I pachnie pierwiosnkami.
Czuje wiosnę
Krew szybciej krąży
Pszczoły latają
I w lesie uli szukają.

Ja znalazłam
Baryłkę miodu
I pije miód, tak jak
Za młodu./alboż/

Kuszenie powoda /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Kuszenie powoda
autor: Alina Bożyk

na schodach
pięknego budynku
kusiłam powoda.

wnętrze z marmuru;
powód nie zważał
na moje iskry z oczu
ni dekolt ni zgrabne nogi.

Jak uwieść powoda
za którego sprawą
ja dziś tu czas marnuję
mnie to za dużo
nerwów kosztuje.

Powód wszak przystojny
i pachnie kolońską.

Ja tego już nie
zmienię żem piękna
i powabna, a mój
urok osobisty
jest tak oczywisty
że aż temat śliski.

Wpadł przystojniak w moje sidła.
Nie moja wina, że był na rauszu i dał
na bilet - do kina, o wiele za dużo.
Miałam nie brać - sam dawał. /alboż/

Zosia


Ja








chcesz znać prawdę /Walls/

(IPOGS, Walls) chcesz znać prawdę

autor: Alina Bożyk


chcesz znać prawdę
o sobie zapytaj
o to dziecka,
które
wychowujesz./alboż/

mój rysuneczek..wąż





WĄŻ

Ludzie

Ludzie

Ludzie się rodzą
Ludzie odchodzą

Pisza swoje historie
Bestsellery życia

Tragikomedie
Dramaty erotyki

O tym jak żyli długo
I szczęśliwi lub na odwrót.

Jedne postacie zdrowe
Pełne sił inne kalekie.

Wiem jedno każdy chce
Kochać i być kochanym

Od narodzin po śmierć
Nieważny czas i godzina

Błądzą - szukając, mylą
Sobie autostrady życia.

Każdy ma coś do ukrycia
Raz wątpi to znów ma siłę.

Gdy znajdzie szczęście
Nie wie że tego szukał.

Pojmie wartość czasu
Gdy go straci na zawsze.

I tak w kółko od tysięcy
Lat człowiek na szlaku.

Bóg jest szlakiem niebieskim
I nagradza po królewsku

Da ci miłość której nie szukasz
Bo ona w Golgocie i prostocie.

Wiem że miłuje ludzi niedoskonale
Ale jak się reperuje taką niedoskonałość?/alboż/

Zmień buty

Zmień buty

Nie żyj
Przeszłością,
To objaw
Starości i kruchych
Kości

Jeśli chcesz zdobywać
Góry; zdeponuj
PESEL do Cenzury,
Potem sprzedaj
Na skupie makulatury,
Zmień buty
Na obcasy i
Z nosem do nieba
Zdobywaj chmury
Afrykę i Azjatyckie
góry na skróty
przez Polskie Mazury

Twarz słońcem ogrzej
Rosą obmyj nad ranem,
Potem zjedz chleb
Ze smalcem i popij
Źródlaną wodą
Podaną w szklance
Musztardówce
Przez Pana, co się
Napatoczył i Cię
Tym faktem zaskoczy.

Bierz Zycie garściami
Nie przejmuj się Co ludzie
Powiedzą, bo Oni
Siedzeniem w domu
Tylko sobie śmierć
I choroby Wysiedzą./alboż/

czwartek, 21 marca 2013

Chce powrócic do dziecięctwa /Walls/

(IPOGS, Walls) Chce powrócić do dziecięctwa
autor: Alina Bożyk

Chce powrócić do dziecięctwa
i spania w stodole na sianie
i śnić
o łące
z motylami w brzuchu./alboż/

Nurkowanie

Nurkowanie

Z każdej strony
Ściana
Z każdej strony
Mur
Wspinam się
Spadając razy
Ile - nie pamiętam

Potem tylko
Bieg przez płotki
I skok na bandżo
W końcu
Daje nura
Do krainy
Prozerpiny
Królowej
Słonej wody.

Tam swym śpiewem
Uniesie moja kibić
I schroni przed
Samo-zwątpieniem
W sens dokonywanych
Czynów pełnych
Spontanicznej
Niezbadanej tajemnicy
Siły pokonywania
Przeszkód nie do pokonania../alboż/

mój rysuneczek- strach na wróble

STRACH NA WRÓBLE

środa, 20 marca 2013

Jedenaste: nie kopsaj /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Jedenaste: nie kopsaj
autor: Alina Bożyk

Kolejna ciąża
jedenasta
i to mnoga
kobieta
załamana
obciążenie
psychiczne
fizyczne
nie byle jakie
brzuch rośnie
w sposób
gwałtowny.

Dzieci ruchliwe
nad podziw,
ruszają się
w brzuchu jak szalone.

W końcu matka
stanowczym
głosem mówi do brzucha
jedenaste; nie kopsaj
dwunaste;nie kopsaj
ile można brykać
w brzuchu u mamy
to nie takie miłe jakby się
wam zdawało,
proszę nie kopsać
tylko ładnie mi tam po sercem spać.
Ja wam zaśpiewam aaa-kotki dwa
i do spania raz dwa. /alboż/

śmierć fizyczna to sprawa /Walls/

(IPOGS, Walls) Śmierć fizyczna to sprawa
autor: Alina Bożyk

Śmierć fizyczna to sprawa
oczywista, ale serce
nie wypuszcza spod swych
skrzydeł; dłoni z dłoni,
genu z genu, krwi z krwi./alboż/

Mauritius część 2

Mauritius cześć 2

Gdy samolot wylądował po dwunastu godzinach
Lotu byłam szczęśliwa. Już z okna widziałam
Że wyspa jest zielona i jest tam lato.
Przy odprawie paszportowej oczywiście trzeba
Było stać w kolejce a tu podchodzi do kolejki obok ,
Polski aktor kabareciarz Jerzy Kryszak.
Nie omieszkałam do niego podejść i się przywitać .
Był niesamowicie śmieszny już na sam wygląd.
Jak zwykle rozczochrany, a podczas rozmowy
Do mojego syna powiedział„ale masz narwaną mamę”
Na co mu odpowiedziałam, Że gdyby nie miał narwanej matki
To by teraz w ferie zimowe nie był na Mauritiusie
Gdzie jest w tym czasie środek lata. Po czym Ania zrobiła
Pamiątkowy paro-sekundowy filmik . Niestety fotek nie mam
Bo po trzech dniach podróży padły nam wszystkie baterie
Z aparatów fotograficznych i telefonów komórkowych.
Wychodząc z lotniska musieliśmy śmiesznie wyglądać
Bo szliśmy w zimowych ubraniach a tam gorąco
Po sprawdzeniu dokumentów ruszyliśmy w kierunku wyjścia.
W korytarzy znajdowała się egzotyczna roślinność
Śpiewały ptaki i pachniało tak jak w ogrodzie botanicznym
Stefan gdyż zobaczył palmy piękne kwiaty to aż krzyknął
Z zachwytu ..przecież tu jest lato , bardzo się cieszył
Że tam jest.. Pachniało inaczej latem niż w Polsce, inna
Wilgotność powietrza lekki wiaterek i słońce. Było gorąco
I trochę parno za chwile miał kropić deszcz. Pomału ściągaliśmy
Z siebie kurtki swetry.
Wychodząc już widziałam jak do nas machano, radośnie zostaliśmy
Powitani. Jechaliśmy na dwa samochody. Oprócz ojca Ascha
Drugim samochodem przyjechał jego kolega z sąsiedztwa
Bardzo sympatyczny młody mężczyzna, oczywiście przedstawił się
Ale jego imię było dla mnie zbyt skomplikowane i nie zapamiętałam.
Podróż z lotniska do miejsca zamieszkania trwała chyba z pół godziny,
Ja oczywiście z moim angielskim musiałam raczej cicho siedzieć.
Ale podziwiałam roślinność wyspy i widoki jakie mnie otaczały.
Już wtedy siedząc w samochodzie wiedziałam,
Że mój szalony pomysł wyjazdu na Mauritius jest strzałem w dziesiątkę ,
Że jadę do wspaniałej rodziny i czeka mnie tu
Przygoda życia pełna wrażeń emocji i nowych doświadczeń../alboż/

Fleciki klarneciki

Fleciki klarneciki

Fleciki klarneciki
Dziurawe buciki.
Skrzypeczki trąbeczki
Szukam torebeczki.
Basy kontrabasy
Stoję w śniegu po pasy.

Ja chyba mam gorączkę
Pisze ćmo-je-boje
Chcę iść na wiosny pokoje
Mam dość zimowej bieli
Może ktoś mi porady udzieli.

Majaczę nocami
Kicham dniami
I tęsknie za zawilcami.

Owszem
Bociany przyleciały,
Ależ przyjęcie miały
Zimno śniegowo i
Wietrzno - porywiście .

Martwię się o biedaczyska
Może uszyje im kapotę,
A potem;
Zrobię szalik na drutach
I czapkę z pomponem.

Boże jaką muzykę
Mam słać do nieba
Sercem napisaną
By wreszcie ujrzeć
W ogrodach i sadach
Wiosnę wypatrywaną./alboż/

kolano

kolano

płacze dziecko
pod płotem
kolano zdarte
krew strupem
się staje, ale
ból jest bólem.

nie płacz dziecino
zabliźni się rana

ja nie płacze
z bólu kolana.

dobrze że płot
mnie przytula
bo ja sierota z bidula./alboż/

wtorek, 19 marca 2013

mój rysuneczek - kocurek


Ktoś w kapturze /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Ktoś w kapturze
autor: Alina Bożyk

Ciemna uliczka,
kot na płocie
i On - ktoś w kapturze.

Oczu nie widać,
ale słychać oddech,
jakby strachliwy.
Lęk, objaw nocy
i ten kot czarny
i żywot człeczy marny.

Kaptur przemyka
przez rozsypane
na drodze śmieci,
potem ognisko ze
śmieci roznieci
ogrzeje dłonie,
natrze nimi zimne skronie,
kota zaprosi na siedzisko
ze starej skrzynki po piwie.

Kocur poda mu łapę
miauknie lep wtuli w pazuchę
wprawdzie wytarta ale ma
kaptur co chroni przed wzrokiem
prześmiewców dorobkiewiczów.

On człowiek nocy
kocha ciemność i zapach
palonych śmieci,
wyjątkowe ciepło
odpadków cywilizowanego świata./alboż/

Ludzie /Walls/

(IPOGS, Walls) Ludzie

autor: Alina Bożyk


Ludzie
pojedyncze - unikatowe
egzemplarze.
Książkowego nakładu
nie ma./alboż/

Dwa serca



Dwa serca

Zapłonęło serce
Śpiewem otwartych
Wrót kościoła z muzyką
Organową  miłością
Ponadwymiarową

Siedzi serce rozmarzone
W ostatniej ławce
Mistycznego świata
Aniołków, Świętych
I Jezusa na krzyżu
Dziękując za istnienie .

Serce
Serca szuka i
Do niejednych
Drzwi puka
Lecz nikt
Nie otwiera;
Monitoring
Alarm, Ochrona
Trzy psy, zamek na kody,
Drzwi antywłamaniowe
Co robić Panie
Pytam; gdzie serca
Bratniego szukać?

Miłości szukaj na łące,
W górach na szlaku
Nad morzem na plaży,
Gdy zachód słońca
Wchodzi do morza,
Nocą gdzie polarna zorza,
Szukaj tam
Gdzie nikt nie szuka
Tam znajdziesz
Gdzie drzwi nie ma,
Nawet nie będziesz
Musiało pukać./alboż/

poniedziałek, 18 marca 2013

rysuneczki



Co sie wytnie /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Co się wytnie
autor: Alina Bożyk

chirurg plastyczny
obiecał jednej pani
z ogromnym sadłem
na udach i brzuchu,
że zastosuje metodę
odchudzania
klasyczną o nazwie
"to się wytnie".

metoda taniutka
ale po tym zabiegu
będzie Pani ładniutka.

pani lękliwie spogląda
na doktora i rzecze;
ze strachu już jestem chora.
boje się wycinki
i już mam mdłości
może lepiej odessać
sadło żebym nie miała
już takich krągłości.

lekarz na to; ale to drogi
zabieg miła Pani, ja
nie będę pracował
za nic.
Puszystej oczy wyszły
na policzki i mówi
dziesięć tysięcy to NIC?!

z tego morał taki
jedz ile chcesz kiedyś
wytną nam sadło choroby
i robaki./alboż/

przepraszam od razu za brutalność
moich wypowiedzi, ale myślę że są
one prawdziwe./alboż/

nie wiem co będzie jutro /Walls/

(IPOGS, Walls) nie wiem co będzie jutro,
autor: Alina Bożyk

nie wiem co będzie jutro,
nie wiem co wieczorem - tak
naprawdę nic nie wiem prócz
tego,że w każdej sekundzie
życia - miłość jest sensem. /alboż/

Marzenia

Marzenia

Marzenia;
Może to kwiatek na łące
Zerwany cichaczem
O poranku i zaniesiony
Ukochanemu ze śniadaniem

Może zaśpiewana
Aria w operze dla
Tysięcznej publiczności
Bądź lot kosmos?

Ile ludzi tyle marzeń

Jedne prostotą otulone
Inne ambitniejsze pełne
Kontrowersji szaleństwa
Na miarę kamikadze.

Marzenie bajkowa
Opowieść z Happy Endem
O miłości po grób.
Ale co to?
Bańka mydlana prysła
Życie robi psikusa niszczy
To co wymarzone..

Pytam dlaczego
Jesteśmy słabi
W realizacji to co
Sensem naszego
Jakże krótkiego
Życia?

A może to kolejna
Próba sprawdzenia
Samych Siebie
Naszej siły i marzeń
Pełnych dziwactw, zarazem
Prostoty na miarę dziecka
Które nie zna zła?

Proszę nie pozwól
Zabrać sobie marzeń.
Jeśli wątpisz pożyczę
Gumki do mazania,
Wymażesz myśli pełne
Pesymizmu i bierności..

Rozwijaj niewidzialne
Skrzydła, nie patrz wstecz
Miarą czasu, każdy czas
Jest dobry by być szczęśliwym../alboż/

Jaka jestem?

Jaka jestem?

Może jestem specyficzna
Może czasem cyniczna
Niekiedy zakochana
A potem porzucana

Bywałam też jako żona
O matce nie wspomnę
Rodziło się ze cztery razy
Rysowało w point obrazy

Może jestem ciszą
Ale serce krzyczy wniebogłosy
Nie słyszysz?
Dlaczego zatykasz uszy?

Dobrze – nie nalegam
Żebraczką nie jestem, może
Tylko czasem posługaczką
Miotły się nie boję.

Prasować nienawidzę
Dlatego chodzę wymięta
Ale za to wniebowzięta
Mam czas na spacery
I na międzyludzkie bajery

Samotne wypadziki sobie cenie
Plenerowe wycieczki i muzykę
W uszach która gra sercem i duszą
Bo ja jestem sądecką „babusią”./alboż/

sobota, 16 marca 2013

rysunek - twarz


Stokrotka

Stokrotka - wiersz napisany dal rodziców + Mai Kropiwnickiej
na prośbę Bartosza Bodzionego

Motylek pszczółka
I kwiatuszek i buzia
Rumiana od samego rana.

Czyste ubranko pojedzony
Brzuszek, bo ja jestem
Rodziców piękny kwiatuszek.

Płatki moje bielutkie niczym
Stokrotka bo ja jestem stworzona
Na wzór Boski - ślicznotka.

Bóg w prawdzie dość wcześnie
Zaprosił mnie na swoje
Ogrody i pokoje. Ale dał mi
Prezent z pierwszej pułki

W darze dostałam okno w chmurach.
Otwieram go codziennie
I patrzę na moich ukochanych.
Czekam z tęsknota na nich.

Życie to odpowiedzialna misja
A zarazem pięknie stworzony świat
Ptaszek śpiewa szumią drzewa,
Szumi morze słońce wiosną świeci
Rodzice kochają dzieci.

Modle się o rodziców piękne życie
A Ojciec Bóg powiedział
Że szczodrze łaskami ich nagrodzi./alboż/

ptaszki rysuneczek


Przystanek Woodstock

Przystanek Woodstock

Ludzkość przychodzi
Potem odchodzi
Rodzi się umiera.

Życie jedna wielka
Poczekalnia taki
Przystanek Woodstock
Miliony ubrudzonych,
Trudami życia.

Każdy ma coś do pokazania albo
Cos do ukrycia , a tęsknota
Nieodłączna towarzyszka
Na drodze bez asfaltu i na boso .

Nasz spacer musi
Mieć koniec, bo Bóg czeka i
Nagradza ludzką Golgotę
Czasu marszu pod górkę.

Śmierć fizyczna to sprawa
Oczywista, ale serce
Nie wypuszcza spod swych
Skrzydeł dłoni z dłoni
Genu z genu - krwi z krwi.

Miliardy imion czeka na nas
I czuwa niczym aniołowie
Niewidzialni ochroniarze
Naszych dusz błądzących

Tak czekam na swój koniec
Ale boje się zapytać o czas./alboż/

Ja w stroju Lachowskim - starościna



Ja w stroju Lachowskim ...starościna.... tańczę w Zespole Regionalnym Sądeczanie z Nowego Sącza

Ja



czasem trzeba poszaleć!!!!

śniegu napadało w marcu /Walls/

(IPOGS, Walls) śniegu napadało w marcu
autor: Alina Bożyk

śniegu napadało w marcu
nawiało go w kwietniu
w maju poprószyło,
a serce systematycznie
śnieg topiło./alboż/

moda na wenflony /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Moda na wenflony
autor: Alina Bożyk

pokaz mody
nietypowej
bo wenflon-owej.
motylkowe kreacje
róż różany
niebieski niczym woda
zielony trawiasty
szary jak dym
biały śniegowy i
kaczeńcy żółć.
Moda na wenflony
pasteli szyk z możliwością
wlewów kroplowych gdy
jeść nie przystoi w modzie
na wieszak - ową posturę modelek./alboż/

Jestem Laszka

Jestem Laszka

Jestem Laszka więc
powstanie fraszka
o babie
w cypcu na głowie
i koralach na gorsecie
i nawet nie wicie
ile seksu w takiej
Lachowskiej kobicie.

Halek pod kiecką
ma moc
ze śtyry warstwy
abo wincy
abo mni
i chłop dobiro się
co noc
bo goroncy krwi.

Ściśniety kabat
piersi wybula,
oj taka ze mnie
Lachowsko
cycato babula./alboż/

piątek, 15 marca 2013

rysuneczek - kon słon i bikini



spytał się koń
słonia - po co mu 
bikini?
On na to;
że gdy goły,
to się 
dziewiczo rumieni

nie chcę 
golizny pokazywać
zepsutemu światu
mam piękne bikini
założę i z wdziękiem
zademonstruje
potem;
paradnie przejdzie się
po dżungli wśród małp i
niechaj królik z kotem 
podziwia mnie i
klaska w łapy!

to pokaz z pierwszej
półki czyli szyk i elegancja
mody słoniczkowej urody
i niechaj wreszcie się stanie
obrazem w salonie na 
frontowej ścianie./alboż/

śmierć małpy /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) śmierć małpy
autor: Alina Bożyk

dżungla w mieście
BLOKO-ZOO
i śmierć samobójcza
małpy Bi-zoo.

Jadała małpa banany za free /fri/
i ZOO płatnikiem było,
więc się nad-użyło.

śmierć z przeżarcia!

nie podzielił się Bi-zoo
z sąsiadami jadł banany
ogromnymi haustami
popijał mlekiem z kokosu
i nie słuchał zgłodniałych
jelit -rwetesu.

Nie zważał na bliskich
napomnienia i śmierć
miało małpisko
z przejedzenia!!!/alboż/

serce na kółkach siedzi /Walls/

(IPOGS, Walls) serce na kółkach siedzi
autor: Alina Bożyk

serce na kółkach siedzi
przed oknem na świat i szuka
drugiego serca ubranego
w kombinezon i pelerynę
w gwiazdy,ze spaceru we dwoje./alboż/

pytania -odpowiedzi



pytania
jak można nie pytając się zapytać tego co nie pyta o sprawy ubrane w tysiące pytań bez odpowiedzi
albowiem odpowiedzi same się nasuwają po to by, zapytać od początku tego co już pytał, ale nie odpowiadał.
więc pytam; dlaczego nie odpowiada?/alboż/

odpowiedzi
płynęły wpław odpowiedzi nie zawsze doskonałe, często nawet pobieżne na myśl jakże głęboką
odpowiedź stała się symbolem myśli ulotnej, ale nie górnolotnej.
odpowiedź nie dała zaspokojenia ciekawości ociekającej tajemnicą rozumienia po swojemu treści wypowiadanych, raz po cichu, kiedy indziej wykrzyczanych przeponą, która odpowiada za prawidłowy wydolny oddech.
ale jak wydolnie oddychać gdy brak rzetelnej odpowiedzi?/alboż/

Filmik ze zdjęć Spektakl 15.12.2013

http://www.youtube.com/watch?v=Onz-4QzEwnw&feature=youtu.be

czwartek, 14 marca 2013

mój rysuneczek

Wyspa Judyty

Wyspa Judyty  -  Judycie Nowogórskiej – Alina Bożyk 14.03.12 r. Nowy Sącz

Pisanie stało się
Sensem i ucieczką
W krainę fantazji.
Kobiety z marzeniami

Wpisana w scenariusz
Przyjaźń, a zarazem
Zło i wojen tło,
Prześladowało myśli.

Rysunek magiczna
Wyspa wizji o życiu
I snach, na kartki się
Rozprzestrzenia,
A serce nie może myśleć.

Serce na kółkach siedzi
Przed oknem na świat
I szuka drugiego serca,
Ubranego w kombinezon
I pelerynę w gwiazdy,
Z nocnego spaceru we dwoje.

Pisanie, rysunek.
Pasja i realia
To niczym
Azalia - kwiat
Piękny, kwiat
Co kolorami
Się mieni,

Tak chcę zamieszkać na
Wyspie z różowymi Azaliami.

Utopie w nich pesymistyczne
Myśli o życiu z barierami../alboż/

Bociany latają zbyt wysoko /Walls/

(IPOGS, Walls) Bociany latają zbyt wysoko,

autor: Alina Bożyk


Bociany latają zbyt wysoko,
by je dotknąć dłonią
w rękawiczce
zimowego czasu
z dziurą na palcu. /alboż/

śmierć eleganta /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) Śmierć eleganta
autor: Alina Bożyk

telefon dzwoni
wściekle poodskakuje
czarna jak źrenice
słuchawka -telefonu.

Ona czuje zdenerwowanie

Nie wie czy ma odebrać.
Emocje dochodzą zenitu,
stres ją zżera na surowo.
Jest w emocji niepokoju
o rozmowę ,która ma się
odbyć w tajemnicy nocy
bezksiężycowej.

Jednak odbiera
i mówi -słucham?

odpowiedź brzmi;
śmierć eleganta
nadeszła to koniec
Twoich męczarni
psychotycznego
świata emocji.

kobieto - halo;
odpowiada głos
nie martw się
przeznaczenie
zadecydowało
będziesz szczęśliwa. /alboż/

środa, 13 marca 2013

Kamień .. dla Kingusi

KAMIEŃ – dla Kingusi od Alusi 13.03.2013

Puszczam słowa
Jak kamień w wodę
Nikt nie słucha.

Milczenie kamieniami
W plotach neuronów i
Skałą na języku – niczym
Brodawka mała kurzawka.

Milczenie wyrywa, a
Dusza jeszcze nie
Skamieniała jest lawą
Uczuć, nie zastygłą i
Płonie i pali przeponę.

Kamienie żarem
Popielnika bez
Pogrzebacza,
Moje życie może się
Stacza, ale nie upada

.
Na przekór wszystkim
Czuje się wyzwolona,
podnoszę się triumfalnie
Po stokroć silniejsza i
Po tysiąckroć częściej
Się uśmiecham do ludzi./alboż/

dziewczynki i chłopcy /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) dziewczynki i chłopcy
autor: Alina Bożyk

koedukacyjne spotkanie

dziewczynki i chłopcy przyszli
- na wykwintne śniadanie.
to - nie lada wyzwanie

koedukacja
to nie byle jaka - relacja

niewinność i subtelność
zarazem strach przed emocją
dorastającej młodzieży,.

w prawdzie
zachowywali się
jak należy, ale spotkanie
szybko zakończono, a
młodzież do pracy
zagoniono.

takie spotkania
to spojrzenia, rozmowy,
oddech przyspieszony,
miarowy, ciśnienie
podwyższone reszta
w granicach normy.

patologii nie ma, pisali
w seksuologi, że czas
dojrzewania obu płci
jest taki sam i czasem
sam na sam.

.
erotyczność - w nasze życie wpisane i styl bycia
fizjologicznie nie ma nic do ukrycia./alboż/

Bocian

Bocian

Bocian spokojnie
Leciał… Zbyt wysoko,
By go dotknąć dłonią w
Rękawiczce zimowego
Czasu z dziurą na palcu.

Palec wskaże drogę
Czerwono - nogom
Gdzie dom z gałęzi czeka
Na jego potomstwo
I dostojność postury

Duma naszej wiosny
Łąk mokradeł i kominów
Listonosz-roznosiciel
Legendy o podrzucaniu
Dzieci w powijakach.
Jesteś naszym optymizmem
Pozimowego polskiego snu.

Żaby się obudzą - lecz nie czekają
Na dzioby w kolorze czerwonego
zachodu słońca ni na długie nogi

Lata bocian ponad kapelusze
I przyznać muszę, widok nieziemski.
Stoję i podziwiam lądowanie
I niechaj już wiosna nam nastanie./alboż/

buty tupią coraz ciszej /Walls/

(IPOGS, Walls) buty tupią coraz ciszej,
autor: Alina Bożyk

buty tupią coraz ciszej,
a skrzydła zlepione sadzą
już nic nie poradzą-marsz
nietoperzy zaniknie- ludzkość
wybrała cywilizację i spaliny. /alboż/

zaplatał mi na rzęsach /Walls/

(IPOGS, Walls) Zaplatał mi na rzęsach
autor: Alina Bożyk

Zaplatał mi na rzęsach
warkocze tęsknoty,
a w uszy wbijał
kolczyki zazdrości o inne
rzęsy. /alboż/

marsz nietoperza /Freestyle/

(IPOGS, Freestyle) marsz nietoperza
autor: Alina Bożyk

maszerują buty z cholewkami
i stukają a nad nimi nietoperze
latają trzepotem skrzydeł walą
o ścianę powietrza
gęstego dwutlenkiem węgla.

marsz naziemny i podniebny
stukaniem w głowie i strachem
w piersiach z zagęszczoną krwią.

CO2 niszczy pęcherzyki płucne
duszność objawiona spowalnia marsz
buty tupią coraz ciszej a skrzydła
zlepione sadzą nic już nie poradzą

marsz nietoperzy
zaniknie na wieczność
świat wybrał cywilizację i spaliny./alboż/

Wybryk Boga

Wybryk Boga

Jestem morderczynią uczuć .

Sztylet wbijałam niczym
Płatny zabójca bez gaży.

Śmierć jest happy Endem

Miłość umiera powoli
W cierpieniach - jest koniec
Wiem, że zabiłam - siebie
Jako krzyk rozpaczy

Wybryk Boga – kochaj cierp
I pisz - nieważne że klawiatura
Mokra; pisz maleńka, aż słowa
I poezja cię zabije interpretacją./alboż
/

... trzykropek

...

nie wiem co będzie
jutro
nie wiem co będzie
wieczorem
tak naprawdę nic
nie wiem!

prócz tego,
że w każdej
sekundzie
dnia
miłość
jest sensem
życia,
które biegnie
na przełaj i przez płotki.

rani kolana., stopy;
biegnąc co tchu
w płucach

na przekór
tym ,co siedzą
na grobowcu,
który kupili za życia./alboż/

Aktorzy; Sybilla Rostek, Anita Jancia - Propokopiwicz, Kinga Głogowska, Artur Dziurman, Sambor Czarnota, Adam Młynarczyk






























Spektakl Charytatywno - Poetycki 15.12.2013 aktorzy którzy wzięli udział : Kinga Głogowska,
Anita Jancia - Prokopowicz, Sybilla Rostek, Sambor Czarnota, Artur Dziurman, Adam Młynarczyk i Ja Alina Bożyk ..autorka tekstów reżyseria scenografia..... oprawa muzyczna Andrzej Sajdak, Aleksander Porzucek .. światło dźwięk Lech  Zwoliński