Prostowanie dróg
Znienawidzone dwa światy
Ten górny i ten dolny
Mówią trzy po trzy - ten dolny
Bardziej uparty bardziej namolny.
Odśrodkowa niechce się wycofać
Kamienie podrzucane wyskakują
Ponad dwa globy o niemej konstrukcji.
Ten z góry co się wpatrzył
W krzyż zagłady dostał histerii
Wszak
Zbudowany był
Z pierwiastków materii
Jednoczył zwaśnionych
Całował oczy i usta przeklęte
Prostował Im życie
Fałszem uczuć pomięte.
Gdy nastała cisza wyprostowała
Drogi i obsypała je kwieciem różanym
Pachniało dookoła - wtedy ON z góry
Zawołał – Warto BYĆ ZAKOCHANYM./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz