Alina i rozmowa z Ciszą
Cisza- Jesteś zmęczona
Alina – Nie , wydaje ci się
C- Według mnie jesteś bardzo zmęczona
A- No co Ty , to tylko dwanaście godzin pracy
C- Usiądź wygodnie we fotelu, wszak zasłużyłaś na wygodny fotel
A –Tak mówisz ? No dobrze już siedzę, ale sprawdzę jeszcze co się dzieje na facebooku
C – Nie włączaj komputera
A – Ale tylko na chwilkę, proszę nie denerwuj się to tylko mała chwilka
C- Psiakrew , nie włączaj tego kompa... nie denerwuj mnie
A – No dobra , nie włączam ... nie krzycz już na mnie
C – Połóż sobie nogi na ławie , zrelaksuj się
A – Tak po amerykańsku? Jak w westernach? Trochę głupio.
C- Jesteś u siebie nie krępuj się , przecież da ci to relaks
A – Ok , może masz rację i moim obolałym nogom, pomoże zabawa w kowbojkę..
C- Czasem warto.... posłuchaj ciszy ... podpowiadam Co co potrzebujesz
A - Popatrz już położyłam nogi na ławę, widzisz jak Cie słucham?
C – Grzeczna dziewczynka
A – Wiesz bardzo mi tak wygodnie, teraz widzę że mi nogi obrzękły, kurcze dopada mnie starość.
C- To nie starość tylko przepracowanie , zamknij oczy relaksuj się
A - Tak mówisz ? Przepracowanie no tak, zapewne masz racje
C – Zamknij teraz oczy, oddychaj spokojnie
A – Oczy moje... oczy wszak same się zamykają
C – To dobrze , odpoczywaj mając zamknięte oczy
A – Kurcze chyba lecę ..już lecę .. wpadam do studni...oooo... jaka głęboka studnia, skąd u mnie sie wzięła ta studnia... lecęęęę.. wpaaaaaadam.... jest mi słabo... jestem słaba... coraz słabsza...ciemno jest .... ten wiatr .. czuje wiatr.. ciemno jest ciemno...
C- cicho... cisza jest tutaj a - ona w studnie wpada, po relaks i sen jakże potrzebny by odzyskać siły na następny dzień.../alboż/
Cisza- Jesteś zmęczona
Alina – Nie , wydaje ci się
C- Według mnie jesteś bardzo zmęczona
A- No co Ty , to tylko dwanaście godzin pracy
C- Usiądź wygodnie we fotelu, wszak zasłużyłaś na wygodny fotel
A –Tak mówisz ? No dobrze już siedzę, ale sprawdzę jeszcze co się dzieje na facebooku
C – Nie włączaj komputera
A – Ale tylko na chwilkę, proszę nie denerwuj się to tylko mała chwilka
C- Psiakrew , nie włączaj tego kompa... nie denerwuj mnie
A – No dobra , nie włączam ... nie krzycz już na mnie
C – Połóż sobie nogi na ławie , zrelaksuj się
A – Tak po amerykańsku? Jak w westernach? Trochę głupio.
C- Jesteś u siebie nie krępuj się , przecież da ci to relaks
A – Ok , może masz rację i moim obolałym nogom, pomoże zabawa w kowbojkę..
C- Czasem warto.... posłuchaj ciszy ... podpowiadam Co co potrzebujesz
A - Popatrz już położyłam nogi na ławę, widzisz jak Cie słucham?
C – Grzeczna dziewczynka
A – Wiesz bardzo mi tak wygodnie, teraz widzę że mi nogi obrzękły, kurcze dopada mnie starość.
C- To nie starość tylko przepracowanie , zamknij oczy relaksuj się
A - Tak mówisz ? Przepracowanie no tak, zapewne masz racje
C – Zamknij teraz oczy, oddychaj spokojnie
A – Oczy moje... oczy wszak same się zamykają
C – To dobrze , odpoczywaj mając zamknięte oczy
A – Kurcze chyba lecę ..już lecę .. wpadam do studni...oooo... jaka głęboka studnia, skąd u mnie sie wzięła ta studnia... lecęęęę.. wpaaaaaadam.... jest mi słabo... jestem słaba... coraz słabsza...ciemno jest .... ten wiatr .. czuje wiatr.. ciemno jest ciemno...
C- cicho... cisza jest tutaj a - ona w studnie wpada, po relaks i sen jakże potrzebny by odzyskać siły na następny dzień.../alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz