Polubiłam
Polubiłam rozmowy
Z panem Modrzewiem
Co to igiełki gubi
Szeptał mi do ucha, że
Lubi odradzać się na wiosnę
I powiedział mi w sekrecie
Że jego szpilki jesienią wiatr zamiecie.
O zmroku przytulam się
Do pana z deczka łysawego
Jest lutowy czas , a mimo to
Ciepło rozkwitało w nas.
Z naszej pogawędki o wszystkim
I o niczym ,słów nikt nie zliczy
Moja kraina uczuciowej wegetacji
Znalazła przystań kompromisów./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz