Cienie ciszy
Zewsząd dobiegają
Cienie ciszy,
Której nikt nie słyszy
Haftują serwetkowy obrus
Na miłosne doznania
Upojnych nocy.
Proszę weź mnie w ramiona
Pełne krwi gorącej, nasyconej
Erotycznym wyzwaniem ciała
Którego zapragnąć chce każda
Ta duża i ta mała.
Niestety ona tylko szlochała
Do poduszki która stawała się pustką
Wielkanocnej wydmuszki./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz