Kaczuszka
Szła kaczuszka
Przez podwórko
Zgubiła niechcący
Piórko, a że wtedy
Biedną była to po
Piórko się wróciła.
Zasmuciło się
Nieboże kto mi teraz
W tym pomoże?
Wszak to piórko
Takie ładne utopiło
Się gdzieś w bagnie.
Nie patrzyła
na trudności
Ani na przybyłych
Z sąsiedztwa gości.
Szukała piórko
Wytrwale i uparcie
Nie patrzyła że na
Nodze miała otarcie
A tam w podwórkowym
Błocie śmieci krocie.
Odgarnia kaczuszka
Błoto skrzydłami
I choć brudna i
Zmęczona szuka
Piórka jak szalona.
Nagle patrzy na
Na ławeczkę a tam
Widzi cud dzieweczkę
I piórko w jej dłoni
I kałamarz na stole
I kartkę białą spisaną
Wierszem i rysunkiem
Który stał się brocząca raną
I zakochanych wizerunkiem
Jej piórko przyczyniło się
Do powstania
Poezji dziecięctwa
Z brudnego podwórka
I kaczego piórka./alboż/
2 PIERWSZE ZWROTKI NAPISAŁAM 33 LATA TEMU, tyle zapamiętałam z tego
wiersza napisanego na lekcji fizyki..zeszyt się nie znalazła hehe...A
POZOSTAŁA CZEŚĆ POWSTAŁA DZISIAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz