Lilia
Przydrożna lilia
Dumnie wśród
Traw stała.
Zgubiła ogród.
Zabłądziła
Porwana przez
Halny wiatr
Unoszona ponad
Ziemi doskonałość
Zakotwiczyła
W nieznanej krainie.
Usiadła
Na łące wraz
Z Panem Kąkolem
I przytuliła swoje
Otwarte kielichy,
By łzę uronić na
Tors śmiałka o
Czystym sercu
I intencjach prawych.
Jakże Pan łaskawy
Powiada Lelija;
- bo wiem Pan ,
Proszę wybaczyć
ja płaczę- bom niczyja./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz