Fruwające czapki
Fruwają czapki
Niewidki niczym
W wodzie rozwielitki.
Może to rozplątane nitki?
Wariacji nie ma końca
Z tęsknoty do słońca.
Słońce fochem strzela
Nie patrzy że niedziela
Że spacer z rodziną
Sypie Śniegiem
Leje deszczem i mówi
Oj poczekacie sobie jeszcze./alboż/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz